Rodzina Arnault, która jest właścicielem luksusowego giganta LVMH, chce posiadać 55% udziałów w paryskim klubie, podczas gdy Red Bull kontrolowałby 15% udziałów mniejszościowych, podało źródło zaznajomione z negocjacjami.
Obecny prezes PFC, 72-letni biznesmen Pierre Ferracci, posiadałby 30% kapitału do 2027 roku, kiedy to scedowałby swoje aktywa na należącą do rodziny Arnault spółkę holdingową Agache, która posiadałaby wówczas 85% udziałów w klubie, według źródeł.
Jeśli umowa dojdzie do skutku, stolica Francji może mieć prawdziwe piłkarskie derby między Paris FC a wszechmocnym w ostatnich latach Paris Saint-Germain, tak jak mają to już wszystkie główne europejskie stolice.
"Wraz z przybyciem Agache jako większościowego udziałowca klubu, klub zmieni swój wymiar i będzie aspirował do nowych sukcesów", zgodnie z oświadczeniem spółki holdingowej, dla której ta "ambicja" dotyczy zarówno drużyn męskich, jak i żeńskich, już w pierwszej lidze.