PSG - Lens, czyli spotkanie najlepszego ataku z najlepszą obroną w Ligue 1
Chcąc opisać siłę ataku Paris Saint-Germain, przeciętnemu kibicowi piłki nożnej wystarczyłoby pewnie przypomnieć, że w barwach tego klubu grają Leo Messi i Kylian Mbappe. Strzelcy pięciu z sześciu bramek ostatniego finału mistrzostw świata. Największa młoda gwiazda futbolu i jeden z najlepszych piłkarzy w historii tego sportu. Spróbujmy jednak posłużyć się liczbami.
Sezon Paryżan nie układa się idealnie. Wręcz przeciwnie, zespół odpadł z Ligi Mistrzów, kontuzjowany jest Neymar, a wokół klubu pojawiają się mniejsze i większe afery. Na boisku też nie zawsze wszystko się zgadza, ale jedno trzeba podkreślić - Messi i Mbappe są w absolutnej czołówce ofensywnych zawodników na świecie.
Po 30 kolejkach Ligue 1 to właśnie PSG jest liderem pod względem liczby strzelonych bramek - ma ich na koncie 70. To także PSG oddaje zdecydowanie najwięcej celnych strzałów na bramkę rywali - ma ich 195.
Nic dziwnego, że to właśnie podopieczni Christophe'a Galtiera są w czołówce także indywidualnych statystyk strzeleckich. Mbappe przewodzi w klasyfikacji strzelców, mając 19 bramek, Messi jest najlepszym asystentem Ligue 1 z 14 takimi zagraniami (na drugim miejscu jest Neymar, który ma ich 11). To Argentyńczyk oddał najwięcej strzałów na bramkę rywali, z kolei Francuz najwięcej razy zmuszał bramkarzy do interwencji.
PSG jest nastawione na atak i średnio strzela ponad dwie bramki w każdym spotkaniu. Podobnie wygląda ich średnia na własnym boisku. Generalnie rzecz ujmując - Paryżanie przejmują kontrolę i dominują, skupiając się na ofensywie i swoich ogromnych możliwościach w tej strefie boiska.
Rywale błyszczą w defensywie
Inny pomysł na zdobywanie punktów ma za to ekipa Francka Haise. Oczywiście w byciu na drugim miejscu w lidze po 30 kolejkach pomogły jej zdobyte bramki, ale największe pochwały należą się jej za poczynania defensywne.
O ile Paryżanie strzelili najwięcej bramek w lidze, tak Lens najmniej ich straciło - zaledwie 22. Szczelny blok obronny nie musi się nawet zbytnio wysilać, podobnie zresztą jak bramkarz, ponieważ piłkarze Lens po prostu nie dopuszczają rywali do zbyt wielu sytuacji pod własną bramką. Wychodzą z założenia, że jeśli sami mają piłkę, to nic groźnego się im nie stanie.
Brice Samba, który stał między słupkami swojego zespołu we wszystkich 30 spotkaniach w tym sezonie, zajmuje dopiero 10. miejsce pod względem udanych interwencji z 80 takimi zagraniami na koncie. Jest za to w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o procent udanych interwencji. Znajduje się wśród czterech bramkarzy w lidze, u których wskaźnik ten przekracza 80 proc.
Środkowych obrońców Lens próżno szukać wśród najlepszych blokujących ligi lub wśród zawodników z największą liczbą wślizgów czy przechwytów. Oni po prostu nie muszą zbyt często interweniować, bo nie pozwalają rywalom na stwarzenie sobie problemów. Znajdziemy ich natomiast w czołówce zawodników z największą liczbą kontaktów z futbolówką. Kevin Danso i Facundo Medina są w czołowej piątce ligi w tym względzie, co najlepiej pokazuje styl gry Lens.
Inna sprawa, że drużynę Przemysława Frankowskiego, Adama Buksy i Łukasza Poręby bardzo ciężko pokonać, gdy uda się jej strzelić pierwszą bramkę w meczu. W tym sezonie to po prostu niemożliwe. Lens otwierając wynik meczu ze Strasbourgiem, wyszło na prowadzenie w pierwszej połowie meczu Ligue 1 po raz 10 z rzędu. Z kolei łącznie w 19 meczach, w których jako pierwsze strzelało gola w tym sezonie, uzyskało 16 zwycięstw, a trzy takie spotkania zremisowało.
Spotkanie obu zespołów zapowiada się więc wyjątkowo ciekawie. Dodając do tego stawkę, którą jest zbliżenie się do mistrzostwa Francji, starcie obu drużyn staje się hitem tego weekendu w europejskich ligach.