PSG rozlicza się z Johnem Textorem w liście i grozi pozwem sądowym
Tarcie to mało powiedziane, między Olympique Lyonnais i PSG już iskrzy! Przypomnijmy, że John Textor dał upust emocjom w wywiadzie dla brazylijskiego Globo Esporte, mówiąc, że chce "skopać dupę paryskiemu klubowi". Mistrzowie Francji postanowili, że nie pozostaną dłużni i wyrównają rachunki.
Według radio RMC, PSG wysłało wyciekły list do właściciela OL. PSG napisało, że jest "szczególnie zaskakujące, że tak haniebne komentarze mogą być wygłaszane przez prezesa francuskiego klubu przeciwko innemu francuskiemu klubowi, zwłaszcza przez nowicjusza w lidze".
Textor został również skrytykowany za "fałszywe twierdzenie, że PSG ma 'model nieograniczonych wydatków', ignorując jednocześnie fakt, że (jego) własny klub miał problemy z finansowaniem".
Wreszcie, wspomniano o wewnętrznej walce o prawa telewizyjne, w której Textor prowadził kampanię na rzecz osobnego kanału Ligue 1, podczas gdy Nasser Al-Khelaïfi chciał zachować klasyczny model, z powiązaniami, które implikuje to za pośrednictwem katarskiego BeIN Sports: "pouczasz inne francuskie kluby, aby nie martwiły się brakiem gwarantowanych dochodów z kanału DTC (direct-to-consumer), podczas gdy prywatnie prosisz PSG o wpłacenie zaliczek na transfer Bradleya Barcoli, aby zasilić własne mercato".
Warto pamiętać, że w swojej wypowiedzi Textor postawił poważne, choć nie nowe zarzuty. Amerykanin stwierdził, że mu "konkurować z Katarem we Francji. Rywalizuję z krajem, nie z właścicielem. Model nieokiełznanych wydatków, bez ograniczeń, tak długo, jak mogą wygenerować wystarczający dochód, a tak jest dzięki relacjom z Katarem i sponsorami. Następnie mogą wykorzystać przychody dokładnie tam, gdzie ich potrzebują, aby wydać na to, co chcą, ponieważ chcą wygrać Ligę Mistrzów (...). Damy z siebie wszystko i mam nadzieję, że skopiemy im dupy, a oni będą mieli gorszy rok. Ale wszystko, co muszą zrobić, to włożyć rękę do kieszeni, puścić trochę pieniędzy z ropy i na tym koniec".
PSG rozważa nawet pozwanie OL do sądu. Ciąg dalszy nastąpi?