Stracona szansa Monaco, faworyci przegrali z Tuluzą. Bułka wciąż wiceliderem
AS Monaco rozpoczęło mocno już w drugiej minucie, od próby zdobycia bramki przez Folarina Baloguna, ale piłkę sparował Guillaume Restes. Potem Monaco chciało powtórzyć tę próbę, wygrywając pojedynki, zwłaszcza w środku pola.
Sprawdź komplet statystyk meczu Monaco-Toulouse
Jednak Toulousans stworzyli kilka dobrych przejść w ataku i grali głównie w środku pola, aby odciąć miejscowych od swojej bramki. Próba główki Logana Costy z rzutu rożnego w 20. minucie również sprawiła, że Monakijczycy zaczęli się pocić. Mohamed Camara chwilę później musiał ustąpić miejsca Mamadou Coulibaly'emu z powodu kontuzji, a Tuluza nadal naciskała.
Vincent Sierro w końcu pokonał Philippa Köhna wspaniałym uderzeniem z rzutu wolnego z prawej nogi na cztery minuty przed przerwą. W jakich okolicznościach? Nie komentujemy, pozwalamy podziwiać tę sytuację:
Po przerwie Monaco próbowało wrócić do gry. Zajęło im to zaledwie trzy minuty, dzięki Maghnesowi Akliouche w ciasnej strefie. Wciąż zdeterminowany, aby dokonać przełomu, zespół Adiego Hüttera zwiększył tempo i szukał trafienia na wagę trzech punktów.
Jednak to Costa wyszedł na pozycję z rzutu rożnego i na 20 minut przed końcem przywrócił prowadzenie Tuluzie uderzeniem z półwoleja prawą nogą. Monaco nie było już w stanie trafić do siatki, pomimo żywiołowej reakcji miejscowych, i poniosło kolejną porażkę u siebie, spadając z podium.