Alejandro Garnacho: "Czuję się Argentyńczykiem, jestem Argentyńczykiem"
Urodzony w Hiszpanii, ale mający argentyńską matkę napastnik został powołany na towarzyski mecz Argentyny z Australią i nie zawahał się przed perspektywą gry u boku Lionela Messiego z mistrzami świata w Katarze.
"Czuję się Argentyńczykiem, jestem Argentyńczykiem. Postawili na mnie i było to dla mnie jasne. To bardzo duża drużyna narodowa, bardzo dobra okazja, a cała moja rodzina jest bardzo szczęśliwa i wspierała mnie od pierwszej minuty" - powiedział Garchacho w poniedziałek TyC Sports.
Garchacho, który miał świetny sezon w Manchesterze United, doznał kontuzji kostki i stracił szansę na powołanie przez trenera Argentyny, Lionela Scaloniego, na mecze towarzyskie z Panamą i Curacao w marcu.
W zeszłym miesiącu stracił również szansę na reprezentowanie Argentyny na mistrzostwach świata do lat 20, które odbyły się w tym południowoamerykańskim kraju po tym, jak zastąpił on Indonezję w roli gospodarza.
"Dużo rozmawiałem z trenerem (Manchesteru United - Erikiem Ten Hagiem) i prosiłem go, aby pozwolił jechać, ale powiedział, że to niemożliwe. Mimo to śledziłem to w telewizji, jakbym tam był" - dodał.
Przepisy FIFA zezwalają zawodnikom z podwójnym obywatelstwem na zmianę drużyny narodowej, o ile nie rozegrali więcej niż trzy mecze (wliczając w to mecze towarzyskie), ale biorąc pod uwagę możliwość powołania przez Hiszpanię, Garnacho powiedział, że chce kontynuować karierę w reprezentacji Argentyny.
"Nie muszę grać w trzech meczach. Jestem tutaj i jeśli nie zadebiutuję podczas tournée, nie ma to znaczenia. Wiem, że chcę być z Argentyną i tak się stanie".
"Chcę zrobić karierę z reprezentacją Argentyny, jeśli trener mi zaufa, będę mógł dalej występować. Chcę być jeszcze jednym i wziąć udział w Copa America, eliminacjach i Mistrzostwach Świata".
"Wiem, że wielu ludzi w Argentynie mnie kocha, docenia. Podjąłem już decyzję o grze dla Argentyny i zamierzam odwzajemnić tę miłość na boisku" - dodał.