Czechy wygrały z Norwegią w debiucie trenera Haska. Gol Baraka z rzutu wolnego
Hašek powrócił na ławkę reprezentacji Czech po prawie 15 latach, jesienią 2009 roku prowadził drużynę w pięciu meczach jako tymczasowy trener i jednocześnie prezes federacji, nie przegrywając żadnego z nich. Przejął reprezentację na początku stycznia od Jaroslava Silhavy'ego, który zdecydował się odejść mimo zakwalifikowania się do mistrzostw Europy w Niemczech.
Drużyna narodowa nie przegrała po raz 12. z 13 meczów z Norwegią. Reprezentacja Czech zakończy swój marcowy program we wtorek, kiedy to ugości Armenię w Pradze. Podopieczni Haska rozegrają jeszcze dwa mecze przygotowawcze przed rozpoczęciem letniego Euro na początku czerwca.
Nowy trener umieścił w wyjściowym składzie jednego z nowych zawodników, najlepszego strzelca ligi czeskiej Sulca. Kapitan Spartan Ladislav Krejci Jr. przesunął się z pozycji stopera na defensywnego pomocnika, a Zeleny rozpoczął grę na lewej obronie. W norweskiej wyjściowej jedenastce znaleźli się Haaland i Odegaard.
Zawodnicy z północy, którzy w przeciwieństwie do Czechów nie zakwalifikowali się na Euro, rozpoczęli spotkanie bardziej aktywnie. W 20. minucie drużyna gospodarzy miała już sporą przewagę. Bobb przedarł się przez stronę Zeleny'ego i strzałem przy słupku pokonał Stanka. To było jego drugie trafienie dla reprezentacji.
Goście mogli szybko odpowiedzieć. Bramkarz Nyland tylko sparował strzał Provoda z boku, ale Schick nie umieścił piłki w siatce z bliskiej odległości. Po drugiej stronie Sörloth główkował niecelnie. W 32. minucie strzał Schicka z dystansu odbił Nyland, ale chwilę później Czesi wyrównali. W 37. minucie Zima dośrodkował z prawej strony do Soucka, który strzałem głową z bliskiej odległości zdobył pierwszego gola dla gości.
Na początku drugiej odsłony spotkania drużynę przed stratą bramki uchronił Stane. Najpierw interweniował przy strzale zmiennika Thorstvedta, a w 52. minucie przeciwko Haalanda, który miał świetną szansę z bliskiej odległości.
Wydawało się, że ostatecznie obie drużyny rozstaną się przy wyniku remisowym, ale wtedy Barak stanął do wykonania bezpośredniego rzutu wolnego w 85. minucie i umieścił piłkę w siatce. Pomocnik Fiorentiny bramką uczcił swój powrót do reprezentacji narodowej, w której ostatnio nie występował pod wodzą poprzedniego trenera Silhavy'ego z powodu rzekomego naruszenia zasad drużyny. Zdobył swoją dziewiątą bramkę dla zespołu narodowego, a Hasek nie przegrał swojego szóstego meczu na ławce reprezentacji Czech.