Selekcjoner Niemiec, Hansi Flick, obiecuje nowy styl gry i wysoką intensywność
Na osiem miesięcy przed rozpoczęciem Euro 2024 w Niemczech, Flick wie, że jakakolwiek wpadka w dwóch wtorkowych meczach z Japonią i Francją może zagrozić jego posadzie, a jego drużyna wciąż jest daleka od bycia godną turnieju.
Od czasu szokującego odpadnięcia z fazy grupowej mistrzostw świata w grudniu triumfowała tylko w jednym z ostatnich pięciu meczów.
Trzykrotni mistrzowie Europy, którzy zostali wyeliminowani w pierwszej rundzie dwóch ostatnich mistrzostw świata, wygrali również tylko trzy z ostatnich 11 meczów.
"Chodzi o wyciąganie wniosków z przeszłości" - powiedział Flick na piątkowej konferencji prasowej. "Wyciągnęliśmy wnioski z mistrzostw świata. Wtedy powiedzieliśmy, że chcemy testować i od czerwca to się skończyło".
"Teraz mamy filozofię gry i staramy się przekazać ją drużynie. Chcemy utrzymać wysoką intensywność i mamy nadzieję na dobry mecz, dzięki któremu nabierzemy pewności siebie. To jest kluczowa rzecz".
"Zmieniliśmy wiele rzeczy. Staraliśmy się przekazać to drużynie. Jesteśmy przekonani i zadowoleni z tego, jak zespół to zastosował".
Flick wyznaczył również Ilkaya Gundogana na nowego kapitana drużyny, mając nadzieję, że doświadczony pomocnik pomoże skutecznie poprowadzić młodszą generację graczy.
Trener już dawno wykorzystał wszystkie wczesne zasługi po ośmiu zwycięskich meczach, kiedy przejął stery w 2021 roku. Po czerwcowej porażce z Kolumbią Flick musiał stawić czoła okrzykom i drwinom.
"Po mistrzostwach świata prawie nic nie czytałem (w mediach) i to jest coś, co jest dla mnie dobre" - powiedział Flick, zapytany, jak poradził sobie z krytyką.
"W piłce nożnej istnieje dynamika, której czasami nie można się spodziewać. Lubię trenować drużynę i jestem za to naprawdę wdzięczny".
"Chodzi o to, aby dobrze przygotować drużynę, a na koniec czasami możesz nie odnieść sukcesu, jakiego oczekujesz. Taka jest obecnie nasza sytuacja. Wszyscy wiemy, że jutrzejsze mecze i mecz z Francją są bardzo ważne" - dodał.