Tedesco zadowolony z remisu na Wembley, Iordanescu chwali jakość Kolumbii
Pomocnik Aston Villi najpierw w 11. minucie wykorzystał słabe wybicie Jordana Pickforda, który podał tuż obok bramki do nogi Amadou Onany, a Tielemans posłał piłkę w przeciwległy słupek. Sześć minut później Ivan Toney wykorzystał rzut karny. Drugi gol belgijskiego pomocnika padł w 36. minucie, gdy Romelu Lukaku znalazł go znakomitym dośrodkowaniem spoza pola karnego, a ten głową podwyższył na 2:1. Ostatecznie Anglia zdołała uniknąć drugiej z rzędu porażki u siebie. Jude Bellingham zrobił różnicę w piątej minucie dogrywki.
Anglia - Belgia 2:2
"Zwycięstwo na Wembley byłoby czymś wyjątkowym, ale nawet remis u siebie z finalistami Mistrzostw Europy 2020 jest cenny. Myślę, że to sprawiedliwy wynik, biorąc pod uwagę przebieg meczu. Anglia chciała się zrehabilitować po porażce z Brazylią i od początku pokazała swoją siłę. Stworzyli wiele okazji bramkowych i ostatecznie wyrównali w dogrywce. To był dla nas bardzo pożyteczny sprawdzian. Cieszę się, że zagraliśmy wyrównany mecz przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Europie" - powiedział Tedesco mediom.
Trener Anglii Gareth Southgate pochwalił charakter drużyny. "Dwukrotnie przegrywaliśmy, ale potrafiliśmy odpowiedzieć. Zasłużyliśmy przynajmniej na remis. Mieliśmy większy procent posiadania piłki i pokazaliśmy znacznie więcej w ofensywie niż w meczu z Brazylią. Szkoda tych tanich bramek, które straciliśmy. W dwumeczu dałem szansę kilku nowym zawodnikom i pokazali się z dobrej strony. Osiemnastoletni Kobbie Mainoo miał wspaniały tydzień i był w stanie przenieść to, co wyróżnia go w klubie, do reprezentacji".
Z kolei Rumunia przegrała 2:3 z Kolumbią w Madrycie. Jhon Córdoba i Jhon Arias zdobyli bramki w pierwszej połowie, a Jaser Asprilla wyrównał na 3:0 w drugiej. Rumuni zmniejszyli deficyt w końcówce po golach Ianisa Hagiego i Florina Tanase.
Rumunia - Kolumbia 2:3
"Kolumbia pokazała, że jest drużyną eksterytorialną. Ich zawodnicy są bardzo zaawansowani technicznie, skutecznie stosują wysoki pressing. Trzeba przyznać mojej drużynie, że nie poddała się nawet w niekorzystnej sytuacji i zdołała poprawić wynik. Ostatecznie zagraliśmy z podobnym zaangażowaniem jak w zremisowanym 2:2 meczu ze Szwajcarią w kwalifikacjach, co jest pozytywnym sygnałem" - podkreślił trener Rumunii Edward Iordanescu.