Kuriozalna sytuacja. Kierownik Rakowa zastępuje sędziego po przerwaniu sparingu ze Slavią
Austriacki sędzia Lino Heiduck przerwał mecz po 10 minutach i po burzliwej dyskusji z pomocnikiem Rakowa, Giannisem Papanikolaou, pokazał reprezentantowi Grecji czerwoną kartkę.
Pomimo wyrzucenia z boiska, które według dyrektora ds. komunikacji strategicznej Slavii Jakuba Splavca nastąpiło za "obelgi znacznie przekraczające granice", obie drużyny chciały kontynuować mecz towarzyski 11 na 11, na co nie zgodził się sędzia.
"Według niego, jego zdrowie było w niebezpieczeństwie" - napisał Splavec na Twitterze.
"Po wysiłkach organizatorów i przedstawicieli obu drużyn, aby kontynuować mecz w tym samym ustawieniu, sędzia i jego asystenci wyszli i odmówili powrotu na boisko. Nawet komunikować się w jakikolwiek sposób".
Mecz został wznowiony 10 minut później, a obowiązki sędziego głównego przejął kierownik drużyny Rakowa, Kamil Waskowski.
Waskowskiemu, który ma doświadczenie sędziowskie i licencję na niższe rozgrywki, pomagało dwóch rezerwowych zawodników.
"Jeden liniowy od nas, jeden z Rakowa" - dodał Splavec.
Mecz był kontynuowany, a na boisko powrócił odesłany wcześniej Papanikolaou.
Slavia, która w zeszłym sezonie zajęła drugie miejsce w lidze czeskiej, pokonała mistrzów Polski 2:1 dzięki bramkom holenderskiego napastnika Micka van Burena. Gol dla Rakowa padł po samobójczym trafieniu Muhameda Tijaniego.