Nkunku z Chelsea z kontuzją kolana, ale Mauricio Pochettino nie obwinia stanu murawy
Francuski napastnik upadł trzymając się za nogę w dziewiątej minucie zremisowanego meczu, ale trener Chelsea, Mauricio Pochettino, odmówił obwiniania stanu boiska, które nie było idealne po koncercie.
Nkunku, który został pozyskany za blisko 60 milionów funtów, zszedł 21. minucie z dyskomfortem, a później widziano go z okładem z lodu przywiązanym do kolana.
"Lekarze go badają i mam nadzieję, że to nic poważnego. Upadł w akcji, która być może była karnym i czuje coś w kolanie, ale mamy nadzieję, że to nic wielkiego" - powiedział Pochettino.
"Mamy nadzieję, że szybko wróci do drużyny. Potrzebujemy kilku dni, aby go ocenić".
Stadion Soldier Field może pomieścić 61 500 widzów, ale na koncercie pojawiło się rekordowe 73 000 fanów, którzy otoczyli scenę na murawie.
"Podjęliśmy pewne ryzyko, ponieważ boisko nie jest idealne. Obiekty są wykorzystywane do innego sportu i czasami jest to ryzyko związane z trasą koncertową" - dodał argentyński szkoleniowiec.
"Nie będziemy jednak winić boiska za kontuzję. Dla mnie to był pech".
W 80. minucie Marius Wolf strzelił bramkę dla Borussii Dortmund, ale tuż przed końcem wyrównał napastnik Mason Burstow, dzięki czemu londyńska drużyna zakończyła swoją przedsezonową trasę bez porażki.