Była reprezentantka Australii Walsh wzywa do badań nad kryzysem urazów w kobiecym futbolu
"Myślę, że sednem sprawy jest prawdziwy brak badań" - powiedziała w niedzielę BBC Walsh, która w latach 2004-2012 zanotowała 70 występów w reprezentacji Australii i strzeliła ponad 30 bramek.
Kilka zawodniczek opuści mistrzostwa świata kobiet, które rozpoczynają się w czwartek, po zerwaniu więzadeł krzyżowych przednich (ACL).
Mistrzynie Europy, Anglia, są jedną z najbardziej poszkodowanych drużyn, tracąc kapitan Leah Williamson, zdobywczynię Złotego Buta Euro 2022 Beth Mead i Fran Kirby.
Inne kluczowe zawodniczki, które doznały urazów ACL to Janine Beckie (Kanada), Delphine Cascarino i Marie-Antoinette Katoto (Francja), Vivianne Miedema (Holandia) oraz Catarina Macario i Mallory Swanson (Stany Zjednoczone).
Badania sugerują, że kobiety są od dwóch do ośmiu razy bardziej narażone na urazy ACL w porównaniu z mężczyznami uprawiającymi tę samą dyscyplinę sportu i o 25% rzadziej wracają do zdrowia po rekonwalescencji.
Teorie na temat tego, dlaczego kobiety są bardziej narażone na kontuzje ACL, wahają się od tych, że kobiety grają w butach zaprojektowanych dla mężczyzn po różnice anatomiczne u zawodniczek i zmiany hormonalne podczas cykli menstruacyjnych.
"Całe środowisko wyczynowe zostało zaprojektowane przez mężczyzn dla mężczyzn" - powiedziała Walsh. "Przez długi czas kobiety były traktowane jak mali mężczyźni. Chciałabym wiedzieć, czy mój cykl menstruacyjny wpłynąłby na którąkolwiek z moich rekonstrukcji kolana".
"Nawet nie rozpoczęliśmy działania. Sto lat niedoinwestowania kobiecej piłki nożnej doprowadziło nas do punktu, w którym straciliśmy wiele różnych zawodniczek na te mistrzostwa świata".
"Szkoda, że nie zobaczymy ich w akcji. To coś, w co musimy zainwestować, badania".
Gospodarzami dziewiątych mistrzostw świata kobiet są Nowa Zelandia i Australia.