Japonki awansowały do najlepszej ósemki. Miyazawa ma już pięć bramek w turnieju

Japonia chciała przede wszystkim zapomnieć o swoim rozczarowującym występie w 2019 roku, gdy odpadła w 1/8, a w tym roku powalczyć o grę w ćwierćfinale ze zwycięzcą z pary Stany Zjednoczone - Szwecja. 

Mimo że Azjatki straciły przeciwko Norwegii swojego pierwszego gola w tym turnieju, bramka Guro Reiten na niewiele się zdała, ponieważ do własnej siatki trafiła Ingrid Engen, a dla Japonii oprócz Miyazawy strzeliła też Risu Shimizu. 

Obie drużyny przystąpiły do dzisiejszego spotkania po wysokich zwycięstwach, co sugerowało ofensywną grę. Japonia rozbiła Hiszpanię 4:0, a Norwegia pokonała Filipiny 6:0. 

Japonki od początku dominowały w posiadaniu piłki, mimo że przeciwko Hiszpanii świetnie radziły sobie w grze z kontry i nie potrzebowały wymieniać wielu podań. Pierwsza bramka w 15. minucie była jednak autorstwa Norwegii, z tym że Engen wpakowała piłkę do własnej siatki, nieumiejętnienie blokując dośrodkowanie Miyazawy. 

Pięć minut później znowu był jednak remis, ponieważ po dośrodkowaniu Vilde Boe Risy gola zdobyła uderzeniem głową Reiten. Do przerwy wynik się już nie zmienił.

Japonki wyszły na ponowne prowadzenie 10 minut po przerwie, gdy Risa popełniła błąd przy podaniu we własne pole karne, piłkę przechwyciła Shimizu i nie dała szans bramkarce. W ostatnim kwadransie Norweżki ruszyły do odważniejszych ataków, ale Karina Saevik nie była w stanie trafić do siatki, gdy miała dobrą pozycję przed bramką w 76. minucie. 

Ofensywniejsza gra reprezentacji z Europy sprawiła, że Japonki miały więcej miejsca do gry z kontry, na czym skorzystała Miyazawa, która odebrała długie podanie od Aobo Fujino i z zimną krwią wykończyła akcję. Japońska bramkarka popisała sie jeszcze w doliczonym czasie gry przy uderzeniu głową Saevik, ale był to ostatni akord spotkania. 

Gol Miyazawy sprawił, że wyprzedziła ona Niemkę Alexandrę Popp na czele klasyfikacji strzelców turnieju. Wyrównała tym samym osiągnięcie Homare Sawy z imprezy w 2011 roku, które jest najlepszym wynikiem Japonki na jednym turnieju. Wówczas Azjatki zdobyły tytuł mistrzowski. 

Norwegia jest z kolei na zupełnie drugim biegunie, ponieważ odpada przed ćwierćfinałami dopiero po raz trzeci w swoim dziewiątym występie na mistrzostwach świata.