Japonki wbiły aż pięć bramek Zambii. Pokaz siły wicemistrzyń z 2015 roku
Hinata Miyazawa strzeliła dwa gole, a Mina Tanaka trafiła do siatki w drugiej połowie po dwóch wcześniejszych golach, które zostały anulowane po analizach VAR.
Skrzydłowa Jun Endo dołożyła czwartego gola w 71. minucie, a rezerwowa Riko Ueki zdobyła piątą bramkę z rzutu karnego w doliczonym czasie gry, po tym jak bramkarka Zambii
Catherine Musonda zobaczyła drugą żółtą kartkę.
Mistrzynie z 2011 roku i wicemistrzynie z 2015 roku ustawiły się w ofensywnym ustawieniu 3-5-2 i od początku miały jasny cel. Miały dwie świetne okazje wybronione przez Musonde, trafiły w słupek oraz odebrano im bramkę po analizie VAR, zanim w ogóle zdobyły pierwszego gola w 43. minucie.
Yui Hasegawa posłała podanie do Aobo Fujino na prawe skrzydło, ta dośrodkowała, a Miyazawa umieściła piłkę w siatce. Tanaka kolejną bramkę ze spalonego zdobyła w 49. minucie, a kilka minut później VAR ponownie interweniował na niekorzyść Japonek - tym razem cofnął dla nich rzut karny.
Urodzona w Tajlandii Tanaka w końcy zdobyła swojego gola, kończąc w 55. minucie dośrodkowanie Endo z lewej strony. Kilka minut później asystowała z kolei przy golu Miyazawy.
W ciągu ostatnich 20 minut Japonki niemal do woli znajdowały miejsce za zambijską obroną, a Musonda skapitulowała po raz czwarty w 71. minucie. Ostatnia bramka nie została już jej zapisana, bo opuściła murawę z czerwoną kartką. Jedenastkę wykorzystała Ueki, która powtarzała swoją próbę, po tym jak Eunice Sakala obroniła pierwszy strzał, ale za szybko opuściła linię bramkową przy interwencji.
Japonki mają więc trzy punkty, prowadząc w grupie C różnicą bramek nad Hiszpnią, która wygrała wczoraj 3:0 z Kostaryką. To właśnie z rywalem z Ameryki Środkowej zagrają Japonki w drugiej kolejce.