Reprezentacja Wietnamu jest zadowolona pomimo zdecydowanej porażki z USA
Wietnam, jeden z ośmiu debiutantów w rozszerzonym formacie mundialu w Nowej Zelandii i Australii, miał niewiele oczekiwań przed turniejem poza umieszczeniem swojego kraju na mapie międzynarodowego futbolu.
Duc Chung, który przed sobotnim spotkaniem porównał faworytów, Stany Zjednoczone, do „wielkiej góry”, powiedział, że jest zadowolony z występu swojego zespołu pod presją nieustępliwej amerykańskiej ofensywy.
„Próbowaliśmy ograniczyć ataki ze strony drużyny USA… Próbowaliśmy wymyślić taką taktykę, próbując się bronić” - powiedział. „Jeśli chodzi o ducha gry, jesteśmy tutaj dzisiaj bardzo zadowoleni”.
Dodatkową pochwałę skierował do swojej bramkarki Tran Thi Kim Thanh, która miała bardzo dużo pracy, ponieważ jej zespołowi z trudem przychodziło wychodzenie z piłką do ataku.
W pierwszej połowie obroniła rzut karny wykonywany przez Alex Morgan, a trener pwiedział, że obrona wzięła się z wielu godzin poświęconych na treningi.
„Dobra lekcja dla nas, by czerpać tutaj doświadczenia” — powiedział Duc Chung. "Jestem bardzo zadowolony z postawy bramkarki".
W kolejnym meczu Wietnam zmierzy się z Portugalią w Hamilton.