Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Sam Kerr coraz bliżej powrotu na boisko. Trener Australii zapowiada jej występ z Danią

Sam Kerr coraz bliżej powrotu na boisku. Trener Australii zapowiada jej występ z Danią
Sam Kerr coraz bliżej powrotu na boisku. Trener Australii zapowiada jej występ z DaniąAFP
Kapitan i największa gwiazda reprezentacji Australii Sam Kerr wróciła do treningów i prawdopodobnie pierwszy raz wystąpi w tegorocznym mundialu w poniedziałkowym meczu 1/8 finału z Danią. Trener Tony Gustavsson zamierza podjąć późną decyzję o jej występie.

Kerr, która ma na swoim najwięcej bramek w historii reprezentacji Australii (63), kontuzjowała lewą łydkę na dzień przed startem mistrzostw i przez to nie zagrała w żadnym z trzech meczów grupowych swojej reprezentacji. 

Zawodniczka powiedziała australijskiej telewizji, że zagra przeciwko Danii, ale trener Gustavsson dodał, że zdecyduje przed samym meczem jak dużą rolę odegra jego gwiazda w tym spotkaniu. 

„Mieliśmy wczoraj miły moment jako zespół, widząc ją z powrotem w piłkarskich butach i dotykającą piłki. Uczestniczyła z nami w treningu. To było bardzo miłe uczucie dla niej, dla reszty zespołu i dla mnie” – powiedział Gustavsson. 

"Dzisiaj wieczorem porozmawiamy i zobaczymy ile minut na boisku będzie dla niej odpowiednich. Trzeba wziąć pod uwagę, że może być potencjalna dogrywka, a chcemy wykorzystać Sam Kerr jak najlepiej w jutrzejszym spotkaniu" - powiedział. 

Australijki w grupie udowodniły, że potrafią wygrywać także bez swojej liderki w meczach z groźnymi rywalkami - pokonały bowiem aż 4:0 Kanadę i dzięki temu zajęły pierwsze miejsce w swojej grupie. 

Gospodynie turnieju pokonały Danię 3:1 w meczu towarzyskim w październiku ubiegłego roku, ale trener Gustavsson powiedział, że jest pod wrażeniem występu Danii na tym turnieju. Prowadzone przez Pernille Harder Dunki zajęły drugie miejsce, za Anglią, w grupie D.

Australia wygrywając z Danią może wyrównać swój najlepszy wynik w mistrzostwach świata, czyli właśnie awans do ćwierćfinału z 2007 roku. Zwycięzca jutrzejszego pojedynku zmierzy się później z Francją lub Marokiem. 

„Musimy być pokorni i zdać sobie sprawę, że musimy skupić się na nich w każdej sekundzie jutrzejszego meczu i być tak samo solidni w obronie, jak w meczu z Kanadą. Są bardzo dobrze zorganizowane, mają groźną lewą i prawą stronę, atakują na różne sposoby. To będzie trudne spotkanie i musimy zagrać jak najlepiej potrafimy” – powiedział Gustavsson.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen