Wang podtrzymuje marzenia Chin o mistrzostwie świata zapewniając zespołowi wygraną z Haiti
Stalowe Róże, które zostałyby wyeliminowane, gdyby przegrały mecz, zmierzą się z Anglią we wtorek. Po dwóch meczach w grupie D mają trzy punkty.
"Myślę, że pewność siebie odgrywa ważną rolę, ponieważ nawet pomimo mniejszej liczby graczy, nigdy się nie poddałyśmy" - powiedziała strzelec bramki, Wang.
"Byłyśmy też bardzo pewni taktyki i strategii przedstawionych przez naszego trenera. Pomimo tego, że miałyśmy o jedną osobę mniej niż oni, wciąż byłyśmy w stanie wygrać mecz".
Chiny dominowały w posiadaniu piłki od samego początku i prawie wyszły na prowadzenie w spektakularny sposób w 16. minucie, kiedy Lou Jiahui zdołał wykonać akrobatyczny strzał na bramkę, ale bramkarka Haiti, Kerly Theusa, zachowała czujność.
Sytuacja szybko się odwróciła, gdy Rui otrzymała czerwoną kartkę w 29. minucie za nierozważne uderzenie Sherly Jeudy.
Haiti zwiększyło intensywność, stwarzając liczne okazje. Zdobyły nawet bramkę tuż przed przerwą, która jednak została anulowana z powodu spalonego. Chiny broniły się zdecydowanie, mimo że brakowało im zawodnika.
Gdy Haiti naciskało, aby wyrównać wynik, w przerwie na boisko weszła Melchie Dumornay, która zaimponowała w meczu z Anglią. 19-letni pomocniczka Olympique Lyon w świetnym stylu zablokowała strzał Zhu Yu.
Jednak to Chiny w końcu przełamały impas, po tym jak Zhang Linyan została powalona przez Ruthny Mathurin.
Zastępczyni Wang, azjatycka piłkarka roku 2018, w 74. minucie wykorzystała rzut karny i zapewniła swojej drużynie przewagę.
Haiti usilnie dążyło do wyrównania i w szalonej końcówce domagało się podyktowania dwóch jedenastek, ale Chiny utrzymały zwycięstwo.
Trener Haiti, Nicolas Delepine, który został ukarany żółtą kartką za protest przeciwko decyzji sędziego o nieprzyznaniu jedenastki, gdy Dumornay upadła w polu karnym w doliczonym czasie gry, powiedział, że jego drużyna może winić za porażkę tylko siebie.
"Jesteśmy trochę wkurzeni, jeśli mogę tak powiedzieć, ponieważ czujemy się tak, jakby nam to odebrano" - powiedział Delepine dziennikarzom.
"Ale nie byliśmy dziś na szczycie naszej gry i dlatego przegraliśmy, przegraliśmy z powodu słabej wydajności. Nie przegraliśmy z powodu VAR".
Haiti nie ma punktów po dwóch porażkach, ale może awansować do fazy pucharowej, jeśli pokona Danię i inne wyniki pójdą po ich myśli.
"Mamy 90 minut, które mogą doprowadzić do zwycięstwa i być może do kwalifikacji, co byłoby niezwykłe..." - powiedział Delepine.
"Muszę uświadomić moim zawodniczkom, że mistrzostwa świata to największe zawody w ich piłkarskiej karierze, dlatego nie możemy się jeszcze poddawać".