Renard po porażce z Boliwią żegna się z reprezentacją Arabii Saudyjskiej
"Osiągnięto porozumienie prawne w sprawie zakończenia umowy pomiędzy obiema stronami. Prezydent i zarząd SAFF życzą Panu Renardowi wszelkich sukcesów w jego dalszej karierze" – tak kończy się krótki komunikat zamieszczony w mediach społecznościowych.
Jak poinformowała federacja Arabii Saudyjskiej, Renard odchodzi, ponieważ otrzymał propozycję poprowadzenia narodowej reprezentacji Francji kobiet. Z tą drużyną będzie mógł pokazać się w Australii i Nowej Zelandii, gdzie odbędzie się tegoroczny mundial.
"Zostaliśmy poinformowani cztery dni przed obecnym oknem międzynarodowym. Otrzymałem pismo z francuskiej federacji, skonsultowałem je z członkami zarządu i zdecydowaliśmy zaakceptować prośbę" – powiedział Yasser Al-Misehal z SAFF.
54-letni Renard podjął się prowadzenia Arabii Saudyjskiej w lipcu 2019 roku i udało mu się osiągnąć słynną już wygraną 2:1 nad Argentyną, późniejszymi mistrzami świata. Nie powtórzył za to najlepszego występu Królestwa w historii, zajmując ostatecznie czwarte miejsce w grupie na mistrzostwach świata.
We wtorkowy wieczór Arabia Saudyjska przegrała mecz z Boliwią, a konferencja po tym spotkaniu była dla Renarda okazją do pożegnania. "Chciałbym podziękować wszystkim za ich wsparcie przez te prawie cztery lata. Wydaje mi się, że osiągnąłem maksimum z tą drużyną. Nie wejdę na wyższy poziom, więc wolę być ze wszystkimi szczery. Dziękuję raz jeszcze, to był wspaniały okres" – powiedział szkoleniowiec.