Drużyna Świderskiego i Jóźwiaka zremisowała z Interem Miami. Messi nie grał
Już za kilka dni dojdzie do ostatniego dnia sezonu zasadniczego ligi w Stanach Zjednoczonych. Wtedy również oba zespoły staną na przeciwko siebie, ale najpierw trzeba było odrobić zaległości przed ostatnim dniem sezonu. Co ciekawe, na boisku z ławki pojawił się Karol Świderski, który dopiero co wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski. Miał on jednak szczęście, że biało-czerwoni swój ostatni mecz rozgrywali w niedzielę, czyli dość szybko zakończyli zgrupowanie.
Mimo to wszedł on na boisko dopiero w 63. minucie, mimo że jest nominalnym podstawowym zawodnikiem zespołu. Od pierwszej minuty zagrał za to Kamil Jóźwiak, który został zmieniony w 76. minucie, ale zdążył zapisać na swoim koncie asystę. Całe spotkanie na ławce przesiedział Jan Sobociński.
W szeregach gospodarzy z Miami w pierwszym składzie pojawił się Sergio Busquets, choć zabrakło kontuzjowanego Jordiego Alby oraz przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji Messiego. Poprzedniej nocy zdobył on dwie bramki w meczu eliminacyjnym z Peru i choć wrócił już do gry po kontuzji, to oczywiście nie był w stanie wrócić tak szybko do klubu i grać kolejnego meczu.
Pod jego nieobecność do siatki dla Interu trafiali Nicolas Stefanelli i Robbie Robinson, a dla gości Enzo Copetti i Kerwin Vargas. Charlotte wciąż walczy o awans do fazy play-offs, Inter nie ma już na to szans.