Popis Messiego w meczu z New England Revolution. Dwa gole i dwie asysty Argentyńczyka
Mimo że spotkanie rozpoczęło się idealnie dla gospodarzy, którzy już w pierwszej minucie objęli prowadzenie za sprawą Tomasa Chancalaya, to mało kto będzie po spotkaniu mówił i pamiętał o tej bramce. Mecz zdominowali bowiem byli piłkarze Barcelony - Messi zapisał na swoim koncie dwie bramki i dwie asysty, Luis Suarez wszedł na murawę w drugiej połowie i strzelił pięknego gola, a asystą popisał się Sergio Busquets.
Wszystko zaczęło się w 32. minucie, gdy Messi wyrównał wynik spotkania po tym, jak został dobrze wyprowadzony na czystą pozycję i bez problemu pokonał bramkarza rywali. Zdecydowanie ładniejsza była jednak akcja przy jego drugiej bramce, a w zasadzie nie akcja, tylko sama asysta. Widzowie na stadionie w Foxborough mogli poczuć się jak ci na Camp Nou w 2010 roku. Busquets zagrał cudowne podanie przeszywające całe pole karne, które minęło wszystkich i znalazło Messiego, który wyprowadził Inter na prowadzenie.
Kolejne bramki padały już w ostatnich minutach meczu. W 83. minucie Messi trafił w słupek, przez co nie skompletował dzisiaj hat-tricka, ale futbolówkę dobił Benjamin Cremaschi, więc Argentyńczykowi zapisano przy tym trafieniu asystę. Zdecydowanie ładniejszy był jednak gol Suareza, który w 89. minucie strzelił jak za swoich najlepszych lat - przygotował sobie piłkę do strzału i huknął w samo okienko bramki.
Inter po 11 rozegranych kolejkach pewnie prowadzi w tabeli Konferencji Wschodniej MLS z 21 punktami na koncie. Messi ma za to najwięcej bramek i asyst w lidze - jego dorobek to dziewięć trafień i osiem ostatnich podań.