Raków wypożycza Pétera Barátha z Ferencvarosu. Na rok, ale z opcją wykupu
Urodził się w Kisvardzie, przy słowackiej granicy, w lutym 2002 roku. Wkrótce Péter Baráth skończy więc 22 lata i jak na taki wiek ma się czym pochwalić. Zaliczył już dwa występy w narodowej reprezentacji, regularnie gra w kadrze U21 i wciąż jest uważany za bardzo perspektywicznego zawodnika.
Na dowód wystarczy powiedzieć, że Ferencvaros wykupił go w zeszłym roku z Debreceni VSC za 1,2 miliona euro. To jeden z najdroższych transferów w lidze węgierskiej, a najdroższy w historii z udziałem rodzimego piłkarza.
Biorąc pod uwagę wydatki może być pewnym rozczarowaniem, że w ekipie Fradi do tej pory Baráth się nie przebił, jedyny dotąd pełny mecz rozegrał, gdy Ferencvaros zmienionym składem grał z Klaksvikiem w europejskich rozgrywkach (i nie był w stanie wygrać, a dwumecz sensacyjnie przegrał).
Na razie w klubie z Budapesztu wysoki (185 cm) pomocnik długo się nie pokaże. Raków Częstochowa wypożyczył go na rok, z opcją wykupu.
"Cieszymy się, że możemy powitać Pétera Barátha jako nowego zawodnika Rakowa. Chcieliśmy dodać kolejnego środkowego pomocnika ze względu na obecną sytuację z kontuzjami na tej pozycji. Znaleźliśmy rozwiązanie w postaci wypożyczenia Pétera na 12 miesięcy z opcją wykupu. Péter idealnie pasuje do naszego zespołu dzięki swojemu atletycznemu i intensywnemu stylowi gry. Poza tym jest zawodnikiem o doskonałym profesjonalizmie i kimś, kto uwielbia dodatkową pracę. Z niecierpliwością czekamy na kolejne etapy rozwoju Pétera w naszym klubie" – komentuje transfer Samuel Cardenas, dyrektor sportowy Rakowa.