Bono: "Powiedziano mi, że jestem pierwszym wyborem Realu Madryt"
Bono, zapytany o to, co stało się po kontuzji Courtoisa, był bardzo dosadny. "Powiedzieli mi, że na początku byłem pierwszym wyborem, ale potem, analizując sytuację, zmienili zdanie. Poza tym mieli inne opcje na wypożyczeniu" - wyjaśnił Marokańczyk.
Nowy zawodnik Al Hilal potwierdził również zainteresowanie ze strony innych wielkich klubów w Europie. "Bayern Monachium poprosił mnie, abym poczekał, powiedzieli, że wyślą ofertę, ale w międzyczasie pojawiały się inne nazwiska, transfery..... Zrozumiałem, że kluby nie chcą wydawać pieniędzy" - tłumaczył Bono.
Bramkarz mówił także o ostatnim sezonie z Sevillą i swoim koledze z drużyny i przyjacielu En Nesyri. "Ostatni rok był bardzo męczący. Potrzebowałem czegoś nowego i klub o tym wiedział. Kończysz pewien etap i trzeba to zrozumieć. Nesyri miał oferty, ale nie może zamienić Sevilli na byle co. Pójście na wypożyczenie do Milanu nie oznacza opuszczenia Sevilli" - zakończył Bono.