Grad goli w meczu Al-Ittihad z Al-Hilal. Wielkie gwiazdy na boisku
Oba rywalizujące w sobotni wieczór kluby należały do tych, które latem sprowadziły do swoich zespołów największe gwiazdy. To do Al-Ittihad trafili przecież Karim Benzema, N'Golo Kante czy Fabinho, a Al-Hilal sprowadziło Mitrovicia, Sergeja Milinkovicia-Savicia, Bono oraz Kalidou Koulibaly'ego. Wszystkie te postaci mogliśmy zobaczyć wczoraj na murawie. Jakości nie brakowało także na ławkach trenerskich, w tych rolach zmierzyli się bowiem Nuno Espirito Santo i Jorge Jesus.
Początek spotkania należał do gospodarzy. Wyszli oni na prowadzenie za sprawą trafienia Brazylijczyka Romarinho, ale chwilę później pięknym wolejem w samo okienko popisał się Mitrović, dla którego był to początek wielkiego występu. Do przerwy jego zespół nie prezentował się jednak najlepiej. Technicznym trafieniem z wykorzystaniem sprytu pod bramką popisał się bowiem Benzema, a w doliczonym czasie do pierwszej połowy koszmarny błąd Milinkovicia-Savicia wykorzystał Abderrazak Hamdallah.
Druga część spotkania była jednak koncertem przyjezdnych, którzy zupełnie odwrócili losy spotkania. W 60. minucie Mitrović w swoim stylu znalazł się w polu karnym i na raty uderzeniami z bliska pokonał Marcelo Grohe. Pięć minut później długi rajd w kontrze przeprowadził Michael, który został sfaulowany w polu karnym. Mitrović podszedł do rzutu karnego i skompletował hat-tricka. O wyniku spotkania w 71. minucie zdecydował jednak Salem Al-Dawsari, który wykorzystał podanie od Milinkovicia-Savicia.
Po pięciu kolejkach Al-Hilal jest liderem saudyjskiej ligi z 13 punktami na koncie. Al-Ittihad zajmuje trzecie miejsce z dwunastoma oczkami.