Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mecz na cześć Cristiano Ronaldo o mały włos nie skończył się blamażem Al Nassr

Bruno Henriques
Ronaldo był kapitanem Al Nassr
Ronaldo był kapitanem Al NassrAl Nassr
Przed piątkowym meczem z Al Ahli kapitan reprezentacji Portugalii został uhonorowany za 900 bramek. Jednak drużyna Luísa Castro potknęła się po raz drugi w lidze i dopiero samobójcze trafienie rywali w doliczonym czasie uratowało im remis.

To miała być noc świętowania w Rijadzie. Po zbliżeniu się do tej liczby w swoim ostatnim oficjalnym meczu dla Al Nassr, Cristiano Ronaldo osiągnął granicę 900 bramek podczas przerwy reprezentacyjnej w barwach Portugalii i został za to uhonorowany. Przed gwizdkiem napastnik otrzymał koszulkę z numerem 900 na plecach i skrótem GOAT (Greatest of All Time). 

Specjalna oprawa z jego wizerunkiem i hasłami "900 goli" na górze oraz "tylko bohaterowie osiągają chwałę" pojawiła się również na trybunach, podwieszona pod dachem stadionu.

Sprawdź szczegóły meczu Al Nassr - Al Ahli

Później jednak nie było zbyt wielu powodów do świętowania. Po remisie w pierwszej kolejce Saudi Pro League i zwycięstwie w drugiej, porażka wydawała się nieuchronna. Al Nassr przegrywał u sibie niemal do samego końca z Al Ahli, nowym zespołem Ivana Toneya, który pojawił się jako wysunięty napastnik od pierwszej minuty.

Wydawało się, że bomba Franka Kessié, byłego pomocnika AC Milan i Barcelony, w 57. minucie przypieczętowała mecz na korzyść przyjezdnych z Dżuddy.

Jednak w ostatniej akcji meczu, gol Al-Hurayji (99. min) uratował punkt dla gospodarzy i zapobiegł chórowi krytyki. Dzięki temu wynikowi Al Nassr ma pięć punktów i wyprzedza Al Ahli o jeden. Choć klub Ronaldo wygrał tylko jeden z trzech meczów ligowych, to przynajmniej nie ma jeszcze na koncie porażki.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen