Ważne zwycięstwo Al Nassr z Al Ahli, kolejne dwa gole Ronaldo. Porażka ekipy Michniewicza
Al Nassr po serii sześciu z rzędu wygranych meczów, tym razem podejmowali Al Ahli, które bardzo wzmocniło się przed startem tego sezonu. Gospodarze od początku ruszyli do ataku i już w 4. minucie do siatki trafił Cristiano Ronaldo. Niedługo później było już 2:0, a tym razem do siatki trafił Talisca.
Goście odpowiedzieli po pół godziny gry. Wtedy kontaktowe trafienie zanotował Franck Kessie. Jeszcze przed przerwą ponownie do siatki trafił Talisca i na przerwę Al Nassr schodziło z prowadzeniem 3:1.
Al Ahli ponownie złapało kontakt za sprawą gola Riyada Mahreza, który w 50. minucie wykorzystał rzut karny. Goście dosłownie na chwilę mogli ponownie marzyć, że uda im się nie przegrać, bo dwie minuty później było już 4:2, a na listę strzelców wpisał się niezawodny Cristiano Ronaldo, który oddał strzał zza pola karnego i zdobył swojego dziewiątego gola w tym sezonie, co daje mu zdecydowane prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Portugalczyk rozegrał do tej pory 6 meczów ligowych i do 9 goli dołożył jeszcze 4 asysty.
Al Ahli zdołało jeszcze trafić na 4:3 pod koniec spotkania, ale ostatecznie nie wywieźli nawet punktu z Rijadu. Al Nassr dzięki temu zwycięstwu przesunęło się na piąte miejsce w tabeli i odrobiło punktu do Al Hilal, które zremisowało z Damac. Obecnie na czele znajduje się Al Ittihad, które ma na koncie 18 punktów, drugie Al Hilal ma oczko mniej. Al Nassr traci do lidera już tylko trzy punkty.
Kolejne fatalne spotkanie zagrała drużyna Czesława Michniewicza. Abha przegrała na wyjeździe aż 0:4 z Al Wehdą. To był i tak niski wymiar kary, ponieważ rywale oddali aż 24 strzały, z czego 12 celnych, a Abhę często ratował Tatarusanu. Dla porównania podopieczni byłego polskiego selekcjonera oddali zaledwie 8 strzałów, z czego tylko 4 były celne.
Abha obecnie znajduje się na 13. miejscu i ma na koncie 6 punktów po 7 kolejkach. Ich przewaga nas strefą spadkową wynosi zaledwie 2 oczka.