Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Adam Zrelak: "Na treningu żartowaliśmy, że trzeba by strzelić hat-tricka i zdarzyło się"

Flashscore
Adam Zrelak: "Na treningu żartowaliśmy, że trzeba by strzelić hat-tricka i zdarzyło się"
Adam Zrelak: "Na treningu żartowaliśmy, że trzeba by strzelić hat-tricka i zdarzyło się"Profimedia
"Strzeliliśmy pięć bramek, a mogliśmy zareagować jeszcze lepiej. Straciliśmy bramki po błędach, ale pokazaliśmy charakter, odwróciliśmy mecz" – cieszył się Adam Zrelak, który właśnie zdobył pierwszego hat-tricka na polskich boiskach, również swojego pierwszego od dekady.

Warta Poznań strzelająca pięć bramek brzmi niemal jak oksymoron – aż do wczoraj udało im się to tylko raz od powrotu do Ekstraklasy. Tymczasem w poniedziałkowym meczu ze Stalą Mielec miał miejsce jeszcze inny rzadki wyczyn: Adam Zrelak strzelił hat-tricka

Dla 29-letniego napastnika był to pierwszy mecz z trzema bramkami na polskich boiskach, a ostatni jego hat-trick w pozostałych rozgrywkach padł tak dawno, że zawodnik sam nie pamiętał. W wywiadzie pomeczowym przypomniał mu to Michał Kornacki z Canal+.

Od ligowego hat-tricka Zrelaka minęła już prawie dekada, ostatniego strzelił Myjavie w maju 2014 roku, gdy reprezentował Rużomberok. Później udało mu się to jeszcze w reprezentacji Słowacji U21 (przeciwko Turcji w 2016). Jak czuje się z takim dorobkiem?

"Bardzo fajnie. Po tym ciężkim półroczu w końcu się odpaliłem i bardzo się cieszę. Bo wszyscy na boisku i sztab, i koledzy na ławce wspierali nas, żeby dzisiaj zdobyć trzy punkty. Ja im bardzo dziękuję za wsparcie. Jeszcze wczoraj na treningu żartowaliśmy, że trzeba by strzelić hat-tricka w Ekstraklasie i zdarzyło się" – powiedział Słowak. 

Przypomnijmy, że uraz kolana Zrelaka był największym osłabieniem Warty Poznań. Piłkarz wypadł z kadry na początku sezonu, opuścił 21 kolejnych meczów o stawkę i powrócił dopiero w ostatnich tygodniach. Obecnie ma imponującą średnią czterech goli w tyluż meczach. 

"Po ostatnim meczu byliśmy dobrze nastawieni, tak samo na dzisiaj mieliśmy plan. Chcieliśmy jak najszybciej pchać się do przodu, strzelać i dziś pokazaliśmy, że da się. Strzeliliśmy pięć bramek, a mogliśmy zareagować jeszcze lepiej. Straciliśmy bramki po błędach, ale pokazaliśmy charakter, odwróciliśmy mecz" – podsumował Adam Zrelak w rozmowie z Canal+, zapowiadając przygotowania do kolejnych spotkań. 

Motywacja po drugiej wygranej z rzędu na pewno się przyda, ponieważ przed Wartą niełatwy koniec sezonu. Najpierw odrodzony Piast (26 kwietnia) i najmocniejszy wiosną Widzew (5 maja), później rywal o utrzymanie z Niepołomic (12 maja), a na koniec Legia u siebie (18 maja) i Jagiellonia na wyjeździe (25 maja).

Kalendarz Warty na pięć kolejek przed końcem
Kalendarz Warty na pięć kolejek przed końcemFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen