Rynek transferowy dopiero się rozgrzewa, ale Śląsk Wrocław już aktywnie działa. Zgarnął Serafina Szotę i Simeona Schieracka, a teraz pochwalił się wzbogaceniem kadry o nowego bramkarza. Choć nowy we Wrocławiu, to miłośnikom polskiej piłki Tomasz Loska jest bardzo dobrze znany.

Urodzony w Knurowie zawodnik wypłynął na szersze wody po transferze z GKS-u Tychy do Górnika Zabrze. Tam zaczynał od rezerw, ale w sezonie 2016/17 wszedł do pierwszej drużyny i wywalczył z nią awans powrotny do Ekstraklasy. W styczniu 2020 Loska trafił do Niecieczy, gdzie spędził 4,5 sezonu (pierwsze pół na wypożyczeniu) i w bramce grał pierwsze skrzypce, trzymając przyzwoity poziom. 

Łącznie golkiper ma na koncie 77 meczów na poziomie Ekstraklasy i pewnie liczy na kolejne we Wrocławiu. "Dla mnie to ogromna szansa, by powrócić do Ekstraklasy. Bez wahania przyjechałem podpisać umowę. David Balda i Maciej Sikorski kontaktowali się ze mną i udało się. Bardzo się cieszę, że tutaj jestem i mogę być częścią tak dużego klubu" – komentuje przejście do Śląska zawodnik.