Były napastnik Widzewa chce odejścia Niedźwiedzia z klubu. "Potrzebujemy świeżości"
"Szczerze mówiąc, to dziwi mnie, dlaczego ktoś zaczął rozważać to dopiero teraz. Już wiosna pokazała, że drużyna nie rozwija się z obecnym trenerem, dlatego bardziej zasadne byłoby pożegnanie po ubiegłym sezonie. Współpraca nie zmierzała w odpowiednim kierunku i było to widoczne. Dziwi mnie brak reakcji zarządu. Potrzebny jest powiew świeżości, ktoś z pomysłem, osoba, która będzie przywódcą. Obecnie nie widzę takich postaci ani w drużynie, ani na ławce trenerskiej" - podkreślił były zawodnik Widzewa Łódź.
Widzew po trzech dotychczasowych kolejkach ma na koncie tylko trzy punkty, pokonując jedynie Puszczę Niepołomice.
"Niestety, gra nie zmieniła się w porównaniu do katastrofalnej rundy wiosennej. Pierwsze spotkanie było dotychczas tym najlepszym, chociaż i w nim Widzew nie zachwycił. Wcale nie brakowało wiele do tego, by Puszcza Niepołomice wywiozła z Łodzi jakieś punkty. Starcie z Pogonią Szczecin nie było złe i byłoby sprawiedliwie, gdyby zakończyło się remisem. Ostatnio, z Jagiellonią Białystok, było już bardzo słabo. Jak widać, zespół notuje regres zamiast iść w górę" - uważa Sławomir Chałaśkiewicz.
W sobotę piłkarze Widzewa będą walczyli o kolejne ligowe punkty. Już o godzinie 20:00 piłkarze Janusza Niedźwiedzia zmierzą się w derbowym meczu z ŁKS-em.