Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Derby Week: Śląsk i Zagłębie otwierają nowy, międzynarodowy cykl na Flashscore

Rozpoczynamy cotygodniowe podsumowanie najbardziej zaciętych rywalizacji w Polsce.
Rozpoczynamy cotygodniowe podsumowanie najbardziej zaciętych rywalizacji w Polsce.Flashscore / Profimedia
Wakacyjna przerwa od futbolu wreszcie dobiegła końca! Po kilku tygodniach ogórkowej diety w Europie ruszają kolejne ligi, a wiele z nich już od pierwszych kolejek szykuje dla nas, kibiców, prawdziwe smakołyki. Najbardziej soczystym, ale i pikantnym piłkarskim posiłkiem są mecze derbowe - starcia, w których nie chodzi tylko o cieszenie się 90 minutami gry, ale o wiele więcej. Na pierwszy ogień derby Dolnego Śląska!

Derby to bitwy między rywalami nie do pogodzenia, w których wzajemne spory często przenikają przez mury stadionów do życia całych miast lub regionów. W naszym nowym, regularnym cyklu Derby Week będziemy przedstawiać najciekawsze i najważniejsze derby, jakie mają miejsce w świecie piłki nożnej w danym tygodniu, wraz z ich interesującymi historiami.

Seria tekstów jest przygotowywana przez międzynarodowy zespół i publikowana w wielu wersjach językowych, od Brazylii po Danię i Polskę. Tym milej nam, że właśnie polskie derby otwierają cykl. W naszej wersji językowej publikujemy tekst w skróconej formie - wiemy, że nasi Czytelnicy znają Śląsk i Zagłębie lepiej od obcokrajowców.

Asymetryczna rywalizacja

W 2. kolejce polskiej Ektraklasy możemy ugryźć prawdziwy piłkarski stek. Owszem, w minionych latach bywał zbyt suchy i ciężki do strawienia, ale emocje pozostają gwarantowane. W sobotę 29 lipca o godzinie 20:00 dojdzie do derbów Dolnego Śląska pomiędzy dwoma największymi klubami z województwa dolnośląskiego na południowym zachodzie - Śląskiem Wrocław i Zagłębiem Lubin.

Założony w 1947 roku Śląsk Wrocław chce być drużyną nie tylko Wrocławia, ale i całego regionu. Po to przecież zbudowano tu jeden z największych stadionów w Polsce, który jednak od otwarcia w 2011 zapełnia się sporadycznie. A przynajmniej podczas meczów WKS-u. Jednymi z okazalszych pod względem frekwencji meczów są właśnie starcia z Miedziowymi z Lubina, nawet jeśli ostatnio nie było najlepiej ani na boisku, ani na trybunach.

Lubin w rywalizacji ze Śląskiem nie jest klubem równym - mniejsze miasto, uboższa piłkarska historia, za to potężny sponsor. Odkąd w 1957 roku ruszyła eksploatacja złóż miedzi, przyzakładowy klub zyskał solidne fundamenty finansowe. Choć większość postsocjalistycznych klubów przemysłowych skończyła marnie, to KGHM podtrzymał silnie przemysłową tożsamość Miedziowych. Nawet nowe koszulki na obecny sezon nawiązują do procesów obróbki miedzi.

Dziś mało kto o tym pamięta, ale KGHM zapłacił też za budowę nowego stadionu, gdy większość polskich klubów musiała błagalnym wzrokiem patrzeć na samorządy. Podobnie jak we Wrocławiu, tu również pojemność trybun okazała się ponad stan, ale budowa widowni nie ustaje i podczas meczu otwarcia sezonu Miedziowi skutecznie zagłuszyli znaną w całym kraju "niebieską szarańczę" Ruchu Chorzów.

W przeszłości, przed "miedziowym" rozkwitem Lubina i miejscowego klubu, o miano najlepszego dolnośląskiego klubu walczył ze Śląskiem Wrocław choćby Górnik Wałbrzych. Do ogólnopolskich rozmiarów urosła też Miedź Legnica, jednak w ciągu ostatnich ponad czterech dekad to Zagłębie Lubin wyłoniło się jako drugi najlepszy klub w regionie, a tym samym największy rywal Śląska Wrocław.

Na boisku i na trybunach

Oba kluby odniosły w swojej historii wiele sukcesów, nawet stosunkowo niedawno. Śląsk Wrocław zdobył swój pierwszy tytuł ligowy w 1977 roku. Dwukrotnie zdobył Puchar Polski (1976, 1987), dwukrotnie Superpuchar Polski (1987, 2012) i raz Puchar Ligi (2009). W sezonie 2011/2012 Śląsk wywalczył drugi tytuł mistrzowski, idealnie na inaugurację nowego stadionu. Zagłębie Lubin również jest dwukrotnym mistrzem Polski. Zdobywało tytuł w 1991 i 2007 roku. W 2007 roku piłkarze Zagłębia cieszyli się również ze zdobycia Superpucharu. Choć kluby nie są sobie równe, to pieniądze z miedzi pozwoliły sportowo wyrównać dorobek.

Często jednak ważniejsze od zdobywania trofeów są sukcesy w derbach i porażki ze znienawidzonymi rywalami. Dotyczy to zwłaszcza pewnej grupy kibiców - ultrasów i chuliganów. Są oni, zwłaszcza w Polsce, integralną i bardzo ważną częścią kultury piłkarskiej. Chuligani Śląska Wrocław to jedna z liczniejszych i bardziej znanych (choć często w negatywnym znaczeniu) frakcji w polskiej piłce, od lat związana z radykalnie prawicowymi ruchami. Biorąc pod uwagę historyczną niechęć do PRL, wciąż regularnie można zobaczyć antykomunistyczne hasła na trybunach.

I choć kibice Śląska lubią mówić o sobie Szlachta z Wrocławia, a całą Polskę chcą zostawić w swoim wielkim cieniu, to podczas derbów na trybunach dominuje mocno robotniczy język. Nazywanie lubinian kretami czy wrocławian malinowymi nosami (czego źródeł młodsi kibice mogą nie pamiętać) to najłagodniejsze rzeczy, jakich można wysłuchać na trybunach podczas derbów. Za to oprawy bywają bardzo kreatywne, nawet humorystyczne.

Derby nr 51

Pod względem zdobytych trofeów nieznacznie lepszy jest Śląsk, ale Zagłębie wyprzedza go w bilansie wzajemnych meczów. Z 50 dotychczasowych spotkań Zagłębie Lubin wygrało 21 razy, Śląsk Wrocław 17 razy, a w 12 przypadkach derby kończyły się remisem.

Ostatnie derby, w styczniu 2023 roku na tym samym obiekcie, stadionie we Wrocławiu, zakończyły się porażką Śląska 0:3. Co więcej, Śląsk ledwo utrzymał się w pierwszej lidze w ostatnich dwóch sezonach, podczas gdy Zagłębie po słabej jesieni odbiło wiosną i ponownie wygląda solidnie. 

Ostatnie mecze między Śląskiem i Zagłębiem
Ostatnie mecze między Śląskiem i ZagłębiemFlashscore

W ostatnim sezonie wrocławianie uniknęli spadku o zaledwie jeden punkt. Zagłębie Lubin zajęło 9. miejsce. W pierwszej kolejce sezonu 2023/2024 Zagłębie Lubin zdołało wygrać z Ruchem Chorzów 2:1, a Śląsk stracił prowadzenie w ostatnich dziesięciu minutach meczu z Koroną Kielce i zdobył tylko punkt. W sobotnich derbach Dolnego Śląska numer 51 gospodarze mają sporo do nadrobienia. Nastroje we Wrocławiu są dalekie od optymalnych po rozczarowującej kampanii, ale derby to derby!

Kolejne derby tygodnia

Sobota, 29 lipca

13:00 - Szwecja - Superettan

Östersund FK vs GIF Sundsvall

Norrlandsderbyt (derby Norrlandii)

Östersund jest najbardziej znane z biathlonu, ale latem uwaga fanów sportu w środkowej Szwecji zwraca się przede wszystkim na derby pomiędzy dwoma lokalnymi klubami. Szwedzkie rozgrywki Superettan są rozgrywane w systemie wiosna-jesień. Gospodarze, Östersund FK, zajmują 6. miejsce w tabeli, Sundsvall jest 12., ale dzielą ich zaledwie 3 punkty.

Niedziela, 30 lipca

21:05 - Chorwacja - HNL

Hajduk Split vs. HNK Rijeka

Jadranski derby (derby Adriatyku)

Adriatyckie derby pomiędzy dwoma największymi klubami z nadmorskich chorwackich miast słyną z hałaśliwej atmosfery, za którą odpowiadają grupy kibicowskie obu klubów - tzw. Torcida z Hajduka Split i Armada, która stoi za piłkarzami HNK Rijeka. A że mecz odbędzie się na słynnym Poljudzie w Splicie, to i skala zapowiada się okazale.

19:15 - Norwegia - Eliteserien

Bodö/Glimt vs. Tromsö IL

Slaget om Nord-Norge (Bitwa o północ Norwegii)

17:00 - Norwegia - Eliteserien

SK Brann vs. Viking FK

Vestlandsderby (derby Vestland)

W norweskiej Eliteserien w rundzie 16 odbędą się derby (również rozgrywane systemem wiosna-jesień). Zdecydowany lider tabeli (Bodö/Glimt, 41 punktów) zmierzy się z zajmującym 3. miejsce Tromsö (30 punktów) w starciu dwóch klubów zza koła podbiegunowego. W drugich derbach weekendu zmierzą się kluby reprezentujące dwa największe norweskie porty. SK Brann ma siedzibę w Bergen, a Viking FK w Stavanger. Dodatkowo jest to także starcie drużyn z szeroko pojętej czołówki tabeli - Brann zajmuje obecnie 5. pozycję (27 punktów), Viking plasuje się na 2. miejscu (32 punkty).

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen