Jedenastka 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy: pilny uczeń Craciun, Leszczyński ratuje Śląsk
Bramkarz
Rafał Leszczyński (Śląsk Wrocław) 8.6
W ostatnich spotkaniach Śląska błyszczała głównie ofensywa, ale w meczu z Cracovią to bramkarz był bohaterem zespołu. Leszczyński niczym mur, zatrzymywał wszystkie strzały rywali. To przede wszystkim dzięki niemu lider tabeli zgarnął trzy punkty, mimo że w końcówce spotkania musiał grać w dziewiątkę.
Obrońcy
Artur Craciun (Puszcza Niepołomice) 9.1
Reprezentant Mołdawii w spotkaniu z Wartą prezentował się tak, jakby odprawę taktyczną obejrzał pięć razy i postanowił samemu zastosować wszelkie rozwiązania. Doskonale zachowywał się przy stałych fragmentach gry, stwarzając zagrożenie nie tylko po rzutach rożnych czy wolnych, ale nawet przy wyrzutach z autu. Zanotował asystę, zdobył gola, a do tego był pewnym punktem defensywy, bo przecież jest obrońcą! Bez żadnych wątpliwości to nasz gracz 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Roman Yakuba (Puszcza Niepołomice) 8.3
Drugi ze strzelców w meczu z poznańską drużyną. Równie dobrze zrozumiał wszelkie ustalenia dotyczące rozegrania stałych fragmentów gry. Fantastycznie współpracował z Craciunem zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Wychowanek Szachtara Donieck do tej pory prezentował się przeciętnie, ale nagle pokazał się z zupełnie nowej strony. Oby tak dalej!
Adrian Dieguez (Jagiellonia Białystok) 8.2
Spotkanie z Koroną Kielce nie było popisem gry defensywnej Jagiellonii, ale Hiszpan przynajmniej z powodzeniem angażował się w ataki gości. Były zawodnik m.in. Hueski czy Deportivo Alaves popisał się fenomenalną asystą przy golu swojego rodaka, Jesusa Imaza. Dla takich zagrań na trybunach i przed ekranami zasiadają już nie tylko fani Dumy Podlasia, ale i postronni kibice.
Pomocnicy
Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok) 8.2
W tym samym spotkaniu zobaczyliśmy dobrze nam znaną najlepszą wersję pomocnika. Kapitan Jagi i jednokrotny reprezentant Polski znów świetnie dyrygował środkiem pola, zapewniając odpowiedni balans między formacjami. Warto przy tym zauważyć, że Romańczuk potrafi świetnie współpracować z kolegami mimo wielu zmian w drużynie. Taka postać w zespole to skarb dla każdego trenera.
Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) 8.2
Ciężko jest wymyślać kolejne pochwały dla skrzydłowego, ale to oczywiście sama przyjemność. Po prostu Grosicki w swojej normalnej formie. Dynamika, skuteczne dryblingi, zagrania w tempo i takowe wyjścia na pozycję, zaangażowanie w grę po obu stronach boiska, zapewnianie impulsu drużynie, a przy tym precyzja i najwyższa jakość w każdym zagraniu. Efektywnie i efektownie, czyli wszystko to, o co chodzi w piłce nożnej. Gdyby nie trafił na Kovacevicia, a koledzy wykazaliby się większą skutecznością, w spotkaniu z mistrzem Polski Pogoń zainkasowałaby trzy punkty.
Krystian Getinger (Stal Mielec) 8.9
Biało-Niebiescy dysponują jednym z najniższych budżetów w lidze, ale nie przeszkadza im to w rozwoju drużyny i budowie coraz lepszej pozycji w rozgrywkach. Jednym z filarów zespołu jest właśnie 35-letni pomocnik, który przyszedł do drużyny, gdy ta grała w 1. Lidze. W spotkaniu z rozpędzonym Górnikiem imponował doświadczeniem i zanotował asysty przy obu golach. Wspaniała dyspozycja w ostatnim czasie.
Adrien Louveau (ŁKS Łódź) 8.7
Jasne, gole strzelali inni, ale to właśnie były gracz RC Lens był motorem napędowym wszelkich akcji ofensywnych ŁKS-u. Odegrał kluczową rolę przy bramce kontaktowej na 2:3, a przez całe spotkanie harował w środku pola, regulując tempo gry i obsługując kolegów dokładnymi zagraniami. Warto również zobaczyć, jak w umiejętny sposób skupił na sobie uwagę obrońców przy wyrównującym trafieniu po rzucie rożnym. Duża wartość dla zespołu.
Martin Remacle (Korona Kielce) 8.4
Gracz z Belgii od początku rozgrywek prezentuje się znakomicie, ale dotychczas znajdował się w cieniu innych zawodników. Rywalizacja z ekipą z Białegostoku wyzwoliła w nim dodatkowe pokłady energii. Pomocnik był najaktywniejszym graczem w ofensywie, wywalczył rzut karny i sam zdobył kapitalną bramkę po strzale, który zapewne miał być dośrodkowaniem. To zdecydowanie był jego dzień.
Damian Kądzior (Piast Gliwice) 8.2
Klasa sama w sobie. Najpierw gol, później asysta. Przy bramce ustawił się doskonale, czekając na właściwy moment do ruszenia pod bramkę przeciwnika i uniknięcia przy tym spalonego. Asysta to już zagranie firmowe, czyli precyzyjne dośrodkowanie, tym razem na głowę Ariela Mosóra. Groźny z piłką, jak i bez niej. A do tego piękny gest, czyli dedykacja dla kontuzjowanego kolegi z zespołu, Serhija Krykuna, który w pucharowym meczu z Termalicą nabawił się złamania kości twarzoczaszki.
Napastnik
Ilya Shkurin (Stal Mielec) 8
Kolejny z zawodników Stali, którzy wznieśli się na wyższym poziom i nie chcą zejść. Cztery gole i dwie asysty w ostatnich czterech spotkaniach to więcej, niż przyzwoity wynik. Białorusin wydaje się być na fali wznoszącej, a w klubie na pewno liczą na to, że przerwa na mecze międzynarodowe nie wybije go z rytmu. Po niej mielczan czeka bowiem wyjazd do Szczecina, gdzie o punkty będzie bardzo trudno, ale później na rozkładzie jest także ŁKS czy Cracovia. A tu skuteczność Shkurina może okazać się kluczowa, by zimę spędzić na bezpiecznym miejscu w tabeli.