Korona Kielce wraca w trakcie rewolucji kadrowej, z nowym prezesem i dyrektorem
Wielu odeszło, paru brakuje
Po zakończeniu poprzedniego sezonu doszło w kieleckim klubie do rewolucji kadrowej. Kończących się 30 czerwca umów nie przedłużono z sześcioma piłkarzami (Konrad Forenc, Marius Briceag, Kyryło Petrow, Fredrik Krogstad, Dalibor Takac, Petteri Forsell). Jakub Łukowski odszedł do Widzewa Łódź, a Bartosz Kwiecień i Jacek Podgórski podpisali umowy z pierwszoligową Miedzią Legnica.
Do tej pory pozyskano sześciu piłkarzy. Do klubu przyszli pomocnicy: 28-letni Japończyk Shuma Nagamatsu (poprzedni klub Znicz Pruszków), 23-letni Wojciech Kamiński (Odra Opole), 29-letni Portugalczyk Pedro Nuno (azerski FK Sabail), 24-letni Wiktor Długosz (Ruch Chorzów), 22-letni lewy obrońca Konrad Matuszewski (Warta Poznań) i 23-letni środkowy obrońca Pau Resta (hiszpański trzecioligowiec Sabadell).
Korona gra w sobotę o 17:30 z Pogonią w Szczecinie, śledź mecz z Flashscore
"Czy będą wzmocnieniami zespołu, pokażą dopiero mecze ligowe. Robimy wszystko, aby jak najszybciej wkomponowali się w drużynę. Nie można ich oceniać tylko po sparingach, wszystko zweryfikuje liga" – powiedział PAP trener Kamil Kuzera. Dodał, że kadra nie jest jeszcze zamknięta. Klub szuka jeszcze przynajmniej dwóch piłkarzy, środkowego obrońcy i bramkarza.
Roszady w szatni i w gabinetach
Zmiany nastąpiły nie tylko w kadrze, ale i we władzach klubu. Na stanowisku prezesa Łukasza Jabłońskiego zastąpił kielecki adwokat Karol Jakubczyk, a nowym dyrektorem sportowym Paweł Tomczyk. Następca Pawła Golańskiego, który wcześniej pełnił tę funkcję w Motorze Lublin i Rakowie Częstochowa, odpowiadał za letnie transfery.
Przez cały okres przygotowawczy kielczanie trenowali na własnych obiektach. Rozegrali w tym czasie pięć sparingów. Korona pokonała pierwszoligowe drużyny Ruchu Chorzów (4:1) i Górnika Łęczna (6:1), zremisowała 1:1 z Motorem Lublin, oraz przegrała po 0:3 z Radomiakiem Radom i Piastem Gliwice.
"Wszystko to, co sobie złożyliśmy podczas przygotowań, zrealizowaliśmy. Ale cały czas testujemy kolejnych zawodników. Musimy jak najszybciej zamknąć kadrę zespołu, aby skupić się już tylko na zgrywaniu drużyny" – podkreślił Kuzera.
W ostatnich dwóch sezonach kielczanie dopiero w ostatniej kolejce rozgrywek zapewniali sobie utrzymanie w ekstraklasie. Czy teraz będzie inaczej? W obliczu licznych zmian w składzie, forma zespołu ze stolicy regionu świętokrzyskiego pozostaje pewną niewiadomą. Ostrożnie o celach na zbliżające się rozgrywki wypowiada się też trener Korony.
"Każdy sukces potrzebuje sukcesu, bo to buduje pewność siebie. Będziemy o ten sukces walczyć o w każdym meczu, bo to jest w naszym zasięgu. Najważniejszy jest jednak efekt końcowy. Jestem przekonany, że czas będzie pracował na korzyść tego zespołu" – zaznaczył szkoleniowiec.