Lech wzmacnia środek pola. Stjepan Loncar trafia do Poznania z węgierskiego Ferencvarosi
Loncar w czwartek w nocy przyleciał do Poznania, a w piątek od rana przechodził testy medyczne, które były ostatnim krokiem przez związaniem się z liderem PKO BP Ekstraklasy. Po południu wszystkie formalności zostały dopełnione i Bośniak oficjalnie stał się graczem klubu z Bułgarskiej.
"Pozyskaliśmy Stjepana Loncara, który podpisał kontrakt 1+1. Formalnie przechodzi do nas z węgierskiego Ferencvarosu Budapeszt, a po okresie wypożyczenia zagwarantowaliśmy sobie opcję przedłużenia współpracy o kolejne 12 miesięcy. Piątek to ostatni dzień okienka transferowego, to nasze ostatnie wzmocnienie. Mamy zamkniętą i gotową do walki o trofea kadrę pierwszego zespołu" – mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
"Nasz nowy zawodnik to środkowy pomocnik, który ma spore doświadczenie i liczymy, że wzmocni rywalizację. Ma sporo tytułów na koncie, z Węgier był wypożyczany do Belgii oraz Kazachstanu i szybko adaptował się do gry, notując niezłe statystyki także w ofensywie. W całym poprzednim sezonie strzelił 6 goli i zaliczył 6 asyst" – dodaje.
27-latek debiutował w ojczyźnie w bośniackim klubie NK Siroki Brijeg, z którym zdobył krajowy puchar. Potem przeniósł się do chorwackiej Rijeki. Tam zaliczył ponad 100 meczów, wywalczył dwa puchary, w jednym z finałów jego klub okazał się lepszy od Dinama Zagrzeb. W 2021 roku został kupiony przez budapeszteński Ferencvarosi TC, w którym dorzucił kolejne trofea – dwa mistrzostwa Węgier i jeden puchar. W międzyczasie był wypożyczany do belgijskiego Kortijku, a także Astany z Kazachstanu. Wiosną po powrocie strzelił dla najlepszego węgierskiego klubu pięć goli i dorzucił cztery asysty. Przeszedł przez niemal wszystkie reprezentacje juniorskie oraz młodzieżowe Bośni i Hercegowiny. W pierwszej kadrze zadebiutował w 2018 roku i rozegrał 11 spotkań.
"Cieszę się, że dołączam do rodziny Lecha Poznań. Słyszałem, że klub ma świetnych kibiców, którzy głośno dopingują zespół, nie mogę się już doczekać występów tutaj. Trafiam do jednego z największych polskich klubów, którego celem jest walka o trofea. I będę chciał w tym pomóc. Jestem środkowym pomocnikiem, który może grać zarówno na pozycji sześć, jak i osiem. Mogę siebie określić jako piłkarza "box to box", czyli biegającego między jednym a drugim polem karnym" – opowiada Stjepan Loncar.
Bośniak będzie w Kolejorzu występował w koszulce z numerem 33.