Mikael Ishak znów kontuzjowany, ale rzecznik Lecha wyśmiewa spekulacje
W piątkowe popołudnie pojawiły się informacje, że Mikael Ishak ponownie jest kontuzjowany. Taką informację, w formie ogólnej zajawki, przedstawił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl. Temat wzbudził zrozumiały niepokój, ponieważ niedawno z formacji ofensywnej wypadł Artur Sobiech, a Kolejorz w tym okienku nie szukał wzmocnień.
W niektórych spekulacjach pojawiały się nawet prognozy, że szwedzki kapitan Lecha Poznań wypadnie z kadry do końca rozgrywek, czemu stanowczo zaprzeczył Maciej Henszel na platformie X.
"Prawdziwa (informacja) jest taka, że nasz kapitan ma uraz i liczymy, że będzie gotowy do gry jak najszybciej. Życzymy mu zdrowia!" – napisał Henszel, wyraźnie rozbawiony rozmiarem, do jakiego urósł temat odkąd w klubie potwierdzono kontuzję.
Jak potwierdził Lech Poznań, Ishak podczas meczu kontrolnego z Szachtarem (25 stycznia) doznał stłuczenia i bólu w okolicach żeber, zszedł z boiska i może czekać go przerwa. Jej długość nie jest przesądzona, będzie zależna od postępów w rekonwalescencji.
Napastnika może zabraknąć w meczu z Zagłębiem Lubin u siebie 10 lutego, ale nie jest to kwestia zamknięta. Po części ze względów taktycznych: "Pamiętajcie, że sztab też nie chce ułatwiać roboty przeciwnikom" - napisał Henszel.