Niels Frederiksen oficjalnie trenerem Lecha od nowego sezonu. Dwuletni kontrakt Duńczyka
Frederiksen we wtorek przyleciał do Poznania, żeby dopiąć wszystkie formalności związane z podpisaniem umowy. Wcześniej gościł na Enea Stadionie na marcowych derbach stolicy Wielkopolski pomiędzy Lechem a Wartą (2:0). 53-letni szkoleniowiec podpisał z poznańskim klubem dwuletni kontrakt. Frederiksen będzie pierwszym w historii trenerem z Danii pracującym w polskiej ekstraklasie.
"Od stycznia współpracowaliśmy z międzynarodową firmą pomagającą rekrutować trenerów. Początkowo wyselekcjonowanych zostało ponad 20 kandydatów, potem ta grupa okrojona została do kilku, z którymi toczyły się zaawansowane negocjacje. Nasz ostateczny wybór padł na Nielsa Frederiksena. To doświadczony szkoleniowiec, który do tej pory w swojej karierze w każdym miejscu znajdował zatrudnienie na dłuższy czas i dawał stabilizację. Kilka lat pracował z reprezentacją Danii do lat 21, potem prowadził Broendby IF, który doprowadził do mistrzostwa kraju po raz pierwszy od szesnastu lat" - powiedział dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Nowy opiekun "Kolejorza" przez kilkanaście lat pracował z zespołami młodzieżowymi. W 2009 roku przejął Lyngby Boldklub, a w 2013 - Esbjerg fB, z którym osiągnął historyczny dla tego klubu wynik w europejskich pucharach. Awansował do fazy grupowej Ligi Europy, z której wyszedł do play-off i tam musiał uznać wyższość włoskiej Fiorentiny. W 2015 roku przejął młodzieżową reprezentację Danii, z którą dwukrotnie wystąpił na mistrzostwach Europy U21 oraz na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro (2016).
W 2019 roku został trenerem Broendby IF, z którym w sezonie 2020/2021 wywalczył mistrzostwo Danii. Od listopada 2022 roku pozostawał bez pracy.
"Za nami bardzo udane rozmowy z władzami Lecha, podczas których przedstawiono mi, czego oczekuje się ode mnie, jako trenera, oraz czego ja mogę oczekiwać po przyjściu tutaj. Trafiam do dużego klubu, posiadającego bogatą historię i tradycje, to dla mnie więc to wielki zaszczyt, że będziemy razem współpracować" - przyznał duński Frederiksen, dla którego jest to pierwsza praca za granicą.
"Mam przed sobą postawione trzy główne zadania. Po pierwsze i najważniejsze, jestem w Poznaniu po to, by zdobywać trofea i występować w Europie. Pragnę również przyczyniać się do rozwoju klubu, drużyny oraz poszczególnych piłkarzy. Wiem, że to właśnie Lech może pochwalić się najlepszą akademią w Polsce, a moim celem będzie odpowiednie wprowadzanie zawodników z niej do pierwszego zespołu. Ponadto jestem świadom emocji i pasji, jaką Lech wywołuje w regionie. Chcę, by kibice byli dumni i odczuwali ekscytację, oglądając nasze mecze" - podsumował nowy opiekun poznańskiej drużyny.
Duńczyk zastąpi Rumaka, któremu z końcem czerwca tego roku wygasa kontrakt, a już wcześniej władze klubu zadecydowały o nieprzedłużeniu umowy. Rumak prowadzi "Kolejorza" zaledwie od pięciu miesięcy - przejął drużynę po Holendrze Johnie van den Bromie, którego zdymisjonowano w grudniu ubiegłego roku. Poznaniacy wiosną mocno rozczarowują, doznali kilku zaskakujących porażek m.in. z walczącymi o utrzymanie zespołami - Puszczą Niepołomice i Ruchem Chorzów. Po ostatnim przegranym meczu z Legią Warszawa (1:2) spadli na piąte miejsce w tabeli i mają już tylko matematyczne szanse na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
Lechici w niedzielę zmierzą się na wyjeździe z Widzewem Łódź, a na zakończenie rozgrywek 25 maja podejmować będą Koronę Kielce.