Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Niespodziewana porażka Rakowa z Cracovią kończy 2. kolejkę PKO Ekstraklasy

Michał Karaś
Zaktualizowany
Niespodziewana porażka Rakowa z Cracovią kończy 2. kolejkę PKO Ekstraklasy
Niespodziewana porażka Rakowa z Cracovią kończy 2. kolejkę PKO EkstraklasyProfimedia
Do przerwy Cracovia nie pokazała ofensywnie nic, za to po zmianie stron zadała cios, po którym Medaliki już się nie podniosły. Pierwszy ligowy gol Maigaarda dał zwycięstwo Pasom pomimo desperackich ataków Rakowa do ostatnich sekund.

Raków pod nowymi-starymi sterami rozpoczął sezon od zwycięstwa, nawet jeśli nie zachwycał. Cracovia ugrała punkt, choć przez zdecydowaną większość meczu trawiły ją te same problemy, co w minionym sezonie. Obie drużyny miały więc sporo do udowodnienia, zwłaszcza że w Cracovii zaszły spore zmiany kadrowe względem pierwszej kolejki. 

Sprawdź komplet statystyk z meczu Raków - Cracovia

Składy i noty za mecz Raków - Cracovia
Składy i noty za mecz Raków - CracoviaFlashscore

Pierwsza połowa bez strzału Cracovii

Pierwsze fragmenty nie zaoferowały jednak widzom nic specjalnego, szarpana gra nie doprowadziła żadnej z drużyn pod bramkę i dopiero w 12. Gustav Berggren jako pierwszy przetestował Henricha Ravasa (zbyt) czytelnym strzałem. Gra była naznaczona bólem i nie chodzi wcale o nieatrakcyjny futbol, przynajmniej nie tylko. Po niewiele ponad 20 minutach z kontuzją zszedł Hoskonen, a po drugiej stronie na 10 minut przed przerwą do dalszej gry niezdolny był Władysław Koczergin.

Cofnięta i dość pasywna obrona Cracovii dopuszczała Medaliki do prób budowania ataków, ale pierwsze 45 minut skończyło się na jednym strzale Berggrena – do niczego więcej zdyscyplinowani krakowianie nie dopuścili. Sami na ofensywę porywali się bardzo rzadko i tylko w ostatnim kwadransie zaoferowali fragment, w którym gra toczyła się na połowie częstochowian, bez zagrożenia.

Uderzenie gości po przerwie

Pasy skutecznie uśpiły Raków przed przerwą? Najwyraźniej, ponieważ gospodarze wyszli po zmianie stron zupełnie nieprzygotowani na agresywny start rywali. W niecałe trzy minuty Cracovia oddała dwa strzały, a ten drugi dał prowadzenie. To Mikkel Maigaard zaliczył debiutanckiego gola na polskiej ziemi, w najbardziej polski ze sposobów – tzw. centrostrzałem. 

Natychmiastowej odpowiedzi Medalików nie było, dopiero po prawie kwadransie Crnac uderzał na bramkę Ravasa, a kolejne podejście wykonał moment później Jean Carlos. Presja ze strony gospodarzy rosła już do końca meczu, tyle że w destrukcji i frustrowaniu Rakowa przyjezdni radzili sobie doskonale. Strzelali jeszcze Racovitan, Tudor, Pestka czy wprowadzony na końcówkę Drachal, ale Ravas pozostawał niepokonany. Ostatnie uderzenie meczu posłał Crnac, ale i ono wylądowało w objęciach słowackiego golkipera. 

Cracovia nieoczekiwanie wywozi komplet punktów, choć trudno mówić o sensacji – Raków z tym przeciwnikiem gra najwyżej w kratkę i przegrać potrafi. Większe zdziwienie wywołał pewnie fakt, jak dobrze krakowianie weszli w drugą połowę po kompletnie bezbarwnej pierwszej.

Liczby meczu Raków - Cracovia
Liczby meczu Raków - CracoviaFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen