Piast i Puszcza dziś wznowią mecz przerwany przez śnieg. Oto szczegółowe zasady
Choć za nami już wszystkie mecze 24. kolejki rozgrywek, to w tym tygodniu czekają nas dodatkowe atrakcje. Już dziś wznowiony zostanie mecz 14. kolejki Piast-Puszcza.
Pierwotnie miał się odbyć 2 grudnia na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Wówczas sędziowie spróbowali rozegrać spotkanie, ale plan storpedował gęsto padający śnieg. Dlatego grę wstrzymano po niecałym kwadransie.
Ponieważ w pierwotnym terminie mecz się rozpoczął, dziś o 18:30 zostanie wznowiony nie od pierwszej minuty, lecz ze stanem 14:30 na liczniku. Pozostało zatem pół godziny pierwszej połowy i cała druga. Mecz rozpocznie się nie od środka, lecz od wrzutu z autu dla Puszczy, na którym skończył się w grudniu. I, znając trenera Tułacza, przygotował wariant, by coś z tego wrzutu wypracować.
Śledź mecz Piast-Puszcza na Flashscore
Znacznym utrudnieniem będą ograniczenia kadrowe. W zimowym okienku odeszli przecież niektórzy piłkarze, a z tych sprowadzonych skorzystać nie będzie można. W Piaście wypadają zatem Walerian Gwilia i Fabian Piasecki, z kolei w ekipie Żubrów nie wystąpią Revenco, Firlej, Jin-hyun i Thiago. Dalej, cofnięty do stanu z 2 grudnia zostaje licznik kartek. Tym samym Puszcza nie wystawi Craciuna, Hajdy i Jakuby, podczas gdy w Piaście zabraknie Ariela Mosóra.
W tych nietypowych okolicznościach obie drużyny powalczą o punkty, których potrzebują jak powietrza. Ponieważ Ruch i ŁKS zaczęły punktować, a Korona także ma jeden mecz zaległy (zagra z Rakowem w środę, 13 marca), niepołomickie Żubry będą chciały wzmocnić swą niepewną pozycję. Ewentualna wygrana w Gliwicach oznaczałaby przeskoczenie gliwiczan i awans tuż za plecy Cracovii.
W tej sytuacji presja na drużynie gospodarzy wydaje się zupełnie zrozumiała. Piast miał się bić o górną połówkę tabeli, a nie ratować przed spadkiem. Podopieczni Aleksandara Vukovicia wprawdzie wiosną awansowali kosztem Rakowa do półfinału Pucharu Polski, za to w lidze uzbierali tylko punkt na remisie z Cracovią, cztery pozostałe mecze przegrywając.
Można powiedzieć, że Puszcza punktuje fatalnie (3 pkt w 5 meczach), ale jest ktoś gorszy - Piast ze swoim jednym punktem. W tej sytuacji obie drużyny mogą myśleć: "jeśli się przełamać, to właśnie dziś". I tylko czasu na to będzie mniej niż zwykle.