Zawodnicy i trener Śląska Wrocław pomagają w walce z powodzią: "Akcja była spontaniczna"
W poniedziałek piłkarze Śląska mieli zmierzyć się na własnym stadionie ze Stalą Mielec w spotkaniu 8. kolejki ekstraklasy. Mecz ze względu na powódź został jednak odwołany.
Zawodnicy wicemistrza Polski zamiast biegać po zielonej murawie, włączyli się do przygotowań Wrocławia do nadejścia największej fali powodziowej. Trener Magiera, a także m.in. Jehor Macenko, Sebastian Musiolik, Mateusz Żukowski, Łukasz Bejger czy Bułgar Simeon Petrow ładowali piasek do worków, które mają umocnić wały przeciwpowodziowe.
"Akcja była spontaniczna. Dostaliśmy informację, że są potrzebni wolontariusze i piłkarze Śląska, a także trener Magiera oraz pracownicy klubu postanowili zareagować. Musimy sobie pomagać" – przekazał PAP rzecznik klubu Jędrzej Rybak.
Śląsk rozpoczął też zbiórkę pieniędzy na pomoc dla poszkodowanych w powodzi. Klub sprzedaje wirtualne bilety-cegiełki, których liczba wynosi tyle, ile pojemność Tarczyński Arena, czyli 43 tysiące. Jedna wirtualna wejściówka kosztuje 10 złotych.