Adebayo gwiazdą Luton, Brighton nie podniosło się po fatalnych pierwszych minutach
Chwilę po tym, jak kapitan Luton, Tom Lockyer, ukończył swoją rundę honorową zaledwie miesiąc po upadku na boisku w Bournemouth, Hatters mieli już dwa gole przewagi po błyskawicznym otwarciu meczu! Od samego początku Luton natychmiast zamknęło Brighton i rzuciło się do przodu, a gol Adebayo przyszedł z zadziwiającą łatwością.
Kenilworth Road szybko wybuchło ponownie, gdy Albert Sambi Lokonga wykonał dalekie podanie nad obroną Seagulls, uwolnił Ogbene, który okrążył Jasona Steele'a i wbił piłkę do siatki.
Wciąż w poszukiwaniu swojego pierwszego gola w Premier League w 2024 roku, Brighton było blisko, gdy Danny Welbeck prawie dostarczył strzał, który pomknął obok słupka. Próba ta nie zdołała ożywić Mew, a Luton zakończyło pierwszą połowę wynikiem 3:0 po podaniu Rossa Barkleya do Adebayo, który wbił swojego szóstego gola w tym sezonie w dolny róg bramki.
Luton było zdeterminowane, aby zapewnić sobie trzecie zwycięstwo z rzędu (dwa poprzednie w FA Cup) i Jordan Clark myślał, że strzeli czwartego gola zaledwie trzy minuty po przerwie, ale jego wysiłek został unieważniony z powodu spalonego.
Wyjątkowo precyzyjny Adebayo nie popełnił za to błędu w 56. minucie, strzelając czwartego gola dla Hatters, gdy napastnik wykorzystał odbity rzut rożny Alfiego Doughty'ego kilka metrów przed bramką i skierował piłkę do siatki, zdobywając swojego pierwszego hat-tricka w karierze.
Mając wygodną przewagę aż czterech bramek, Luton Roba Edwardsa zdjęło nogę z gazu na końcowych fragmentach i dowiózł ważne zwycięstwo, które podnosi Hatters ze strefy spadkowej.
Brighton starało się narzucić swoją grę po tym, jak dwukrotnie straciło bramkę w pierwszych trzech minutach. Passa już trzech meczów bez zwycięstwa będzie zmartwieniem dla Roberto De Zerbiego i jego drużyny. Ostatnie 20 minut w meczu rozegrał również Jakub Moder, który nie zdołał porwać kolegów do skuteczniejszej walki.