Arsenal górą w meczu na szczycie, fatalny klops Alissona i asysta Kiwiora
Bukayo Saka otworzył wynik niedzielnego spotkania lidera z wiceliderem tabeli jeszcze przed upływem pierwszych 15 minut. Zdobył swoją trzecią bramkę w Premier League przeciwko Liverpoolowi, co dotąd udawało mu się tylko w starciach z Manchesterem United i Wolverhampton.
Sprawdź przebieg i statystyki meczu Arsenal-Liverpool na Flashscore
Mimo że Arsenal był lepszą drużyną, Brazylijczyk Gabriel Magalhães strzelił gola samobójczego w doliczonym czasie gry pierwszej połowy po dużym błędzie i nieporozumieniu.
Był to pierwszy gol samobójczy Arsenalu od września 2022 roku, kiedy to stoper Saliba wpisał się w ten sposób do statystyk przeciwko Leicester City. Jednocześnie goście z północy nie oddali choćby celnego strzału w pierwszych 45 minutach, co zdarzyło się po raz drugi w tym sezonie. Pierwszy raz miało to miejsce przeciwko Crystal Palace.
Po zmianie stron van Dijk i Alisson również popełnili jednak koszmarny błąd, zostawiają piłkę przed bramką czujnemu Gabrielowi Martinellemu, a ten ze spokojem przywrócił gospodarzom prowadzenie.
Martinelli potwierdził, że The Reds są jego ulubionymi przeciwnikami w karierze. Zdobył pięć bramek i asystował przy dwóch. Jeszcze efektowniej zaprezentował się Trossard, który zapewnił Arsenalowi trzy punkty po ostatnim podaniu od wprowadzonego na drugą połowę Jakuba Kiwiora.
Belg zanotował szóstego gola w przeciwko Liverpoolowi, zdobywszy hat-tricka jeszcze w barwach Brighton. Przy tym golu również nie popisali się van Dijk z Alissonem, gdyż holenderski obrońca musnął piłkę po strzale i skierował ją perfekcyjnie między nogi brazylijskiego bramkarza. Było to jedenaste trafienie dla The Gunners autorstwa zmienników.