Arsenal kończy rok porażką, Fulham z pierwszą wygraną od 11 lat. Spory błąd Kiwiora
Początkowo wydawało się, że podopieczni Mikela Artety nie będą mieli problemów z wywiązaniem się z roli faworyta derbów Londynu. Na boisku rywala szybko zyskali przewagę, otwierając wynik spotkania już w 8. minucie. W pole karne rywali wpadł Gabriel Martinelli i oddał precyzyjne uderzenie w stronę dalszego słupka. Bernd Leno z najwyższym trudem zdołał odbić strzał, ale piłka trafiła wprost pod nogi Bukayo Saki, który dość szczęśliwie, ale umieścił ją w siatce.
Kilka chwil później po składnej akcji całego zespołu świetną szansę na wyrównanie miał Raul Jimenez. Meksykanin zdecydował się na techniczne uderzenie, ale było ono zbyt lekkie, dlatego David Raya nie miał problemów z interwencją.
Kiedy jednak nadeszła kolejna okazja, były napastnik m.in. Wolverhampton już się nie pomylił. 32-latek pokonał bramkarza po szybko wyprowadzonym kontrataku, wykorzystując płaskie dośrodkowanie w pole karne od Toma Cairneya. W tej sytuacji nie popisał się Jakub Kiwior, który nie zdołał upilnować gracza rywali.
W drugiej odsłonie meczu, już bez Kiwiora zmienionego przez Takehiro Tomiyasu, nadal przeważał Arsenal, ale to gracze Fulham zdobyli drugą bramkę. W 60. minucie po zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Bobby De Cordova-Reid, który z bliskiej odległości posłał futbolówkę pod poprzeczkę.
The Gunners natychmiast ruszyli do odrabiania strat, jednak nie mieli pomysłu na przedarcie się przez dobrze zorganizowaną defensywę zespołu Marco Silvy. Widząc nieporadność swoich graczy, hiszpański trener gości próbował ratować sytuację, posyłając na boisko m.in. Leandro Trossarda oraz Gabriela Jesusa. Jednak i oni nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie golkipera Fulham.
Ostatecznie Kanonierzy przegrali 1:2, doznając drugiej porażki z rzędu, gdyż w czwartek ulegli innej drużynie ze stolicy Anglii - West Hamowi United 0:2. Zawodnicy Artety w tabeli Premier League wciąż zajmują czwarte miejsce, choć mieli szansę na objęcie prowadzenia. Z kolej dla gospodarzy, którzy pozostali na 13. pozycji, to pierwsze zwycięstwo z Arsenalem w Premier League od 11 lat.