Holenderski obrońca zaczął spotkanie Kanonierów z Nottingham w pierwszym składzie i pod koniec pierwszej części gry poczuł ból w kolanie. Wówczas do rozgrzewki ruszyli Gabriel i Jakub Kiwior, więc wydawało się, że Timber opuści plac gry, ale wytrwał do przerwy, po której wrócił na boisko. Przy pierwszym sprincie i walce fizycznej z rywalem uszkodził jednak obolałe wcześniej kolano.
Sytuacja nie wyglądała dobrze, a obrońca musiał opuszczać boisko w towarzystwie sztabu medycznego. Kibice zgromadzeni na Emirates Stadium obawiali się najgorszego, czyli zerwania więzadeł krzyżyowych. Arsenal bezpośrednio tego nie potwierdził, ale można się domyślać, że właśnie to spotkało Holendra.
"Jurrien Timber przeszedł konkretne badania, które potwierdziły kontuzję prawego kolana. W najbliższych dniach przejdzie on dodatkowe diagnozy, aby ocenić jak poważny jest to uraz" - poinformował klub.
Prawdopodobnie Timbera czeka więc kilka miesięcy przerwy, mimo że dopiero co przeprowadził sie on do Londynu, po tym jak Kanonierzy kupili go z Ajaksu Amsterdam za 40 mln euro. Obrońca, który może grać na kilku pozycjach w kilku systemach taktycznych, bardzo dobrze zaprezentował się w meczu o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City. Niestety na kolejny występ w Premier Legaue prawdopodobnie będzie musiał długo poczekać.