Arteta: Chcemy wygrywać we wszystkich warunkach i w każdej sytuacji
Kanonierzy tracą na ten moment cztery punkty do prowadzącego w tabeli Premier League Manchesteru City. Londyńczycy wygrali cztery i zremisowali dwa dotychczasowe mecze ligowe, a do tego odnieśli po jednej wygranej w Lidze Mistrzów i Pucharze Ligi. Do tego na samym starcie sezonu wywalczyli Tarczę Wspólnoty.
„Musimy to kontynuować i właśnie takiego nastawienia chcemy w każdym meczu, wygrywać we wszystkich rozgrywkach i w każdej sytuacji. To będzie się zmieniać, biorąc pod uwagę dostępność poszczególnych zawodników. Jeteśmy gotowi na każde wyzwanie, w ciągu tygodnia zagramy w trzech różnych rozgrywkach i chcemy wygrywać” – powiedział dziennikarzom Arteta.
Kalendarz Arsenalu jest bardzo napięty, a to odbija się na kontuzjach piłkarzy i liczbie dostępnych zawodników. Declan Rice opuścił murawę w przerwie derbów z Tottenhamem w ostatni weekend i być może nie zdąży wrócić do pełni sprawności na najbliższy mecz.
„Rice jeszcze nie trenował, mamy dzisiaj kolejną sesję, więc dzisiaj będziemy mieli więcej wiadomości na jego temat” – powiedział Arteta.
Hiszpan dodał, że w treningu nie byli jeszcze także Gabriel Martinelli, Leandro Trossard i Bukayo Saka, którzy również zmagają się z małymi urazami. Na horyzoncie Arsenalu zbliża się mecz z Lens w środku tygodnia oraz wielki hit z Manchesterem City w przyszły weekend, ale Arteta skupia się na najbliższym zadaniu.
"Liczy się to co dzieje się teraz. Gramy z Bournemouth, to najważniejszy mecz w tym sezonie" - powiedział krótko Arteta. To także powrót do jego początków pracy na Emirates Stadium. Jego debiutem w roli menedżera Kanonierów był właśnie wyjazdowy mecz z Wisienkami. Wówczas skończyło się remisem 1:1.
"Wiele się zmieniło, minęło już trochę czasu, to prawie cztery lata. To był wyjątkowy czas, wiele z tych zmian było pozytywnych" - mówił Hiszpan.
Bournemouth po sześciu kolejkach Premier League ma trzy zdobyte punkty i nie wygrało jeszcze żadnego spotkania w lidze.