Arteta przyznaje, że Arsenal "może potrzebować 100 punktów", aby zatrzymać City w przyszłym sezonie
Drużyna Artety po raz drugi z rzędu zajęła drugie miejsce w tabeli ligowej.
Wygrana Arsenalu 2:1 z Evertonem nie miała znaczenia wobec zwycięstwa City 3:1 z West Hamem, a drużyna Pepa Guardioli zdobyła tytuł z przewagą dwóch punktów.
City zdobyło bezprecedensowe cztery tytuły z rzędu i zostało koronowane na mistrza sześć razy w ciągu ostatnich siedmiu lat.
Ich panowanie nie wykazuje żadnych oznak zbliżającego się końca, a świetna forma Arsenalu w 2024 roku wciąż nie wystarczy, aby ich zdetronizować.
Arteta wie z własnego doświadczenia, że pragnienie sukcesu City raczej nie zostanie ugaszone przez ich ostatni triumf.
Hiszpan był asystentem Guardioli, gdy drużyna ta jako jedyna w historii Premier League zdobyła 100 punktów w sezonie 2017-18.
Arteta przyznał, że Arsenal być może będzie musiał osiągnąć ten kamień milowy w przyszłym sezonie, jeśli chce zdobyć tytuł po raz pierwszy od 2004 roku.
"Walczymy przeciwko zdecydowanie najlepszej drużynie w historii Premier League" - powiedział Arteta, którego zespół zdobył w tym sezonie 89 punktów.
"Byłem tam, gdy City zdobyło 100 punktów. To jest to, czego potrzeba. Nikt nie musi wyjaśniać tego poziomu. W ciągu ostatnich 15-20 lat poziom rozgrywek nie był taki jak dzisiaj. Rywalizujemy z niesamowitą drużyną".
Arsenal stracił ośmiopunktową przewagę w wyścigu o tytuł w latach 2022-23, ale w tym sezonie walczyli z City aż do mety, wygrywając 16 i przegrywając tylko jeden z ostatnich 18 meczów.
Nawet to nie wystarczyło, a Arteta pochwalił niesamowitą konsekwencję City.
"Gratulacje dla Manchesteru City. To niewiarygodne, co zrobiliśmy od grudnia. Każdy występ był na najwyższym poziomie, jaki widzieliśmy i to nie wystarczyło" - powiedział.
"Naciskaliśmy bardzo mocno. Niestety było to trochę za mało i nie mogliśmy otrzymać wielkiej nagrody".