Arteta "zdumiony", że Arsenal prowadzi z Liverpoolem i Man City w wyścigu o tytuł
The Gunners, którzy dążą do zdobycia pierwszego tytułu ligowego od 20 lat, prowadzą z Liverpoolem różnicą bramek, a zajmujące trzecie miejsce City ma zaledwie jeden punkt straty w ekscytującym wyścigu o tytuł.
Arsenal był wielkim zwycięzcą ostatniego weekendu, gdy pokonał Brentford 2:1, odnosząc ósme z rzędu zwycięstwo w lidze, podczas gdy City zremisowało z Liverpoolem 1:1 na Anfield.
"Wspaniale jest być na szczycie, to na pewno - to była niesamowita gra w piłkę nożną z dwoma wspaniałymi drużynami, z tak wieloma alternatywami" - powiedział Arteta na przedmeczowej konferencji prasowej przed wtorkowym starciem Ligi Mistrzów z Porto.
"Myślę, że to niesamowita sytuacja, że w ogóle bierzemy w tym udział, patrząc na poziom, jaki prezentują te dwie drużyny, a my wciąż tam jesteśmy i wciąż jesteśmy na szczycie. Więc ambicja rośnie, chcemy nadal tam być".
Arsenal chce również zakończyć długą posuchę w Europie, docierając do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 2010 roku. Jeśli jednak chcą awansować do najlepszej ósemki, będą musieli we wtorek odrobić stratę bramki z pierwszego meczu.
"Taką szansę mamy jutro, przed naszymi ludźmi i na naszym stadionie" - dodał Arteta.
"Przez 96 minut przynieś swoją energię, dopinguj nas i zróbmy to razem".
Oszałamiająca forma podopiecznych Artety na krajowym podwórku wyraźnie kontrastuje z ich występem w Portugalii trzy tygodnie temu. Arsenal nie zdołał nawet oddać celnego strzału, zanim w 93. minucie Galeno skierował piłkę do siatki dla swojej drużyny.
Arteta jest jednak przekonany, że jego drużyna może odmienić losy spotkania w Londynie.
"Każdy przeciwnik ma swoje mocne i słabe strony oraz sposób, w jaki podchodzi do gry, a teraz znamy ich nieco lepiej" - powiedział Arteta.
"Po prostu skupimy się na byciu sobą i robieniu więcej rzeczy, które możemy kontrolować lepiej niż kilka tygodni temu".