Chelsea znów dzieli się punktami z Liverpoolem
Od pierwszych minut spotkanie rozgrywane na Stamford Bridge toczyło się w szybkim tempie. Nie można się dziwić takiemu zaangażowaniu piłkarzy, gdyż obie drużyny desperacko poszukują punktów do ligowej tabeli. Był to także debiut tymczasowego trenera The Blues, Bruno Saltora, który zastąpił zwolnionego kilka dni temu Grahama Pottera.
Już w 3. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Joao Felix, ale jeden z obrońców Liverpoolu zablokował jego uderzenie. Kilkadziesiąt sekund później spory błąd we własnym polu karnym popełnił Ibrahima Konate. Piłkę przejął Mateo Kovacic, ale francuski defensor naprawił swój błąd, wybijając piłkę po strzale pomocnika Chelsea.
W 11. minucie lewym skrzydłem popędził Ben Chilwell, a będąc już w polu karnym posłał piłkę do Kaia Havertza. Niemiec oddał strzał z bliskiej odległości, jednak Alisson zachował czujność i nie dopuścił do straty gola.
W kolejnej fazie spotkania w grze obu drużyn dominował brak precyzji. Zarówno przy kluczowych podaniach, jak i samym wykończeniu akcji.
W 24. minucie Chilwell wykonywał rzut rożny. Futbolówka trafiła pod nogi Reeca Jamesa, który mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Radość miejscowych kibiców trwała jednak krótko, bo sędzia odgwizdał pozycję spaloną Enzo Fernandeza. Konsultacja z VAR potwierdziła jedynie słuszność tej decyzji.
Przed przerwą celnym strzałem popisał się Joe Gomez, a chwilę później także Fabinho. Przy pierwszym świetną obroną popisał się Kepa Arrizabalaga, a przy drugim interweniował będący w doskonałej dyspozycji tego dnia Wesley Fofana.
Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony świetną sytuację zmarnował Kovacic. Chorwat próbował umieścić piłkę w siatce przy dalszym słupku, ale zrobił to niecelnie. Natomiast w 51. minucie pojedynek biegowy z obrońcą wygrał Havertz i pokonał bramkarza The Reds. Ponownie jednak fani cieszyli się tylko chwilę, gdyż sędzia po konsultacji z VAR wskazał, że 23-latek strzelił gola po zagraniu ręką.
Przez dalszą część spotkania walka toczyła się głównie w środku pola. Piłkarze obu drużyn szukali swoich szans, ale byli niedokładni w swoich poczynaniach i nieskuteczni pod bramką rywala. A to sprawiło, że po raz kolejny podzielili się punktami.
Remis nie poprawił sytuacji zespołów w Premier League. Liverpool nadal zajmuje ósmą, a Chelsea jedenastą pozycję, choć londyńczycy mają o jedno spotkanie rozegrane więcej.
W innych spotkaniach angielskiej ekstraklasy rozgrywanych tego dnia Brighton pokonało Bournemouth 2:0, a Leeds wygrało z Nottingham 2:1. Z kolei Leicester w pierwszym meczu po rozstaniu z Brendanem Rodgersem przegrał z Aston Villą 1:2.