Eddie Howe potwierdza, że Nick Pope nie zagra przez cztery miesiące. Klub nie chce De Gei
Pope rozpoczął każdy mecz w Premier League i Ligi Mistrzów w tym sezonie, ale ta kontuzja sprawi, że będzie musiał zrobić sobie dłuższą przerwę w grze.
"Miał kilka spotkań ze specjalistami. Wciąż czekamy na ostateczne wiadomości na temat tego, co się wydarzy" - powiedział dziennikarzom Howe.
"Podejrzewamy, że będzie operowany. Wypadnie mniej więcej na cztery miesiące, ale spodziewaliśmy się tego zaraz po meczu".
Howe jednocześnie zaprzeczył doniesieniom medialnym twierdzących, że klub jest blisko pozyskania hiszpańskiego bramkarza Davida de Gei, który jest wolnym agentem od czasu wygaśnięcia jego kontraktu z Manchesterem United w lipcu.
"Widziałem wiele nagłówków w mediach dotyczących bramkarzy i innych zawodników. Nie składaliśmy żadnych zapytań" - powiedział Howe.
"Gdybyśmy mieli teraz rekrutować, rekrutowalibyśmy w każdym obszarze boiska. To szansa dla innych bramkarzy na umocnienie swoich pozycji".
Pod nieobecność Pope'a swoją szansę otrzyma Martin Dubravka. Słowacki obrońca zastąpił Pope'a w ostatnich minutach meczu z Czerwonymi Diabłami, a jego jedyny występ w tym sezonie miał miejsce przeciwko tej samej drużynie w Pucharze Ligi.
"Zawsze miałem o nim wysokie mniemanie. Martin jest wysokiej klasy bramkarzem, świetnie broni i bardzo dobrze radzi sobie w grze nogami, więc nie waham się przed wprowadzeniem go do drużyny" - powiedział Howe.
Newcastle odniosło dwa zwycięstwa u siebie z rzędu, a Howe był pod większym wrażeniem tego występu niż wcześniejszego zwycięstwa 4:1 z Chelsea, czy remisu z Paris Saint-Germain.
"To był wielki wysiłek ze strony grupy, zawodnicy naprawdę zrozumieli sytuację, w której się znajdujemy, naprawdę stanęli na wysokości zadania" - powiedział menedżer.
"Wynieśliśmy dużo pewności siebie z meczu z Chelsea, który był dla nas bardzo ważny".
"Pokazali to w meczu w Paryżu, o którym trudno było mówić, a potem co za odpowiedź przeciwko Manchesterowi United. Uważam, że był to nasz najlepszy występ w tym sezonie".
W czwartek drużyna Howe'a zmierzy się na wyjeździe z Evertonem i choć bilans Newcastle u siebie jest imponujący - siedem zwycięstw w ośmiu spotkaniach, to na wyjeździe udało im się wygrać tylko raz w sześciu i ponieśli trzy porażki.
"Oni (Everton) są bardzo silną, fizyczną drużyną. Postawią się nam w defensywne, na co będziemy musieli odpowiedzieć" - powiedział trener.
"To dla nas ważny mecz. Wiemy, że nasza forma wyjazdowa musi się poprawić".
Newcastle zajmuje szóste miejsce w tabeli z 26 punktami, ma 10 punktów straty do lidera Premier League Arsenalu, podczas gdy Everton jest trzeci od dołu z siedmioma punktami po odjęciu 10 "oczek" za naruszenie zasad stabilności finansowej.