Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

FPL przed 1. kolejką: Kogo musimy, a kogo powinniśmy mieć w składzie?

Zaczynamy kolejny sezon Fantasy Premier League!
Zaczynamy kolejny sezon Fantasy Premier League!Profimedia
Od drugiej kolejki sezonu w Fantasy Premier League na Flashscore będziecie mogli znaleźć zawodników, których aktualnie polecamy wam do waszych składów. Dzisiaj jednak jesteśmy przed startem sezonu, a każdy gracz w FPL ma nieograniczoną liczbę transferów. Oznacza to, że znajdziecie tu wiele nazwisk piłkarzy, których powinniście mieć albo wręcz musicie mieć w swoim składzie!

Bez nich nie próbuj zaczynać sezonu

Kto należy do grona obowiązkowych zawodników? Cóż, znacie mnie dobrze, więc wiecie, że polecałem, polecam i będę polecał Erlinga Haalanda (15,0). Wychodzę z założenia, że gra bez niego nie ma żadnego sensu. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że jest najlepszym napastnikiem w lidze i gra w najlepszym zespole, a do tego nie grał na Euro i odpoczął przez wakacje, szykując się na nowy sezon. Po drugie dlatego, że jeżeli Norweg jednak nie wypali na początku sezonu to znacznie łatwiej będzie wam go sprzedać, niż kupować go po pierwszej lub drugiej kolejce, gdy jednak zdobędzie hat tricka. Weźcie to pod uwagę. 

Drugą obowiązkową opcją jest Alexander Isak (8,5). Nie jest to aż tak oczywisty wybór, ale Szwed zdobył w poprzednim sezonie 21 bramek w Premier League dla Newcastle, a obecnie jest najchętniej posiadanym zawodnikiem w całej grze. Oznacza to, że nie wybierając go do składu, prosicie się o kłopoty. Jeżeli nagle strzeli trzy bramki przeciwko Southampton u siebie, to od razu rozpoczniecie sezon od słabego wyniku i będziecie musieli gonić rywali. 

Nie można ich pominąć

Wśród napastników mamy wszystko jasne. Dużo bardziej skomplikowana sytuacja panuje wśród pomocników. Dylematem jest kwestia Mohameda Salaha (12,5). Jeśli decydujecie się na Egipcjanina, "problem" macie z głowy. Oznacza to, że na Haalanda i Salaha wydacie łącznie 27,5 ze 100 mln swojego budżetu, więc od teraz musicie patrzeć na tańsze opcje. Możecie jednak pominąć Salaha i skusić się na kogoś innego. A to otwiera zupełnie nowe możliwości. 

Wśród pomocników mamy bowiem takie opcje jak Cole Palmer (10,5), Heung-Min Son (10,0) czy Bukayo Saka (10,0). Jeżeli nie decydujecie się na Salaha, po prostu musicie wziąć kogoś z tej trójki. Jeśli gracie bez Haalanda, warto mieć nawet trzech z pomocników, którzy kosztują minimum 10 mln. Każdy z nich jest liderem swojego zespołu w ofensywie, każdy będzie grał w każdym meczu i będzie dostarczał punkty. Rozpoczęcie sezonu bez nich byłoby błędem kardynalnym. 

Warto ich mieć

Akurat tak się przyjęło, że w tym sezonie najważniejsi zawodnicy są w ataku, a najcięższe dylematy mamy w pomocy. W obronie za to każdy musi wybrać co go dokładnie interesuje, ale ma w tym dość wolną rękę. Kogo więc warto mieć w swoim składzie?

W zależności od tego, czy decydujemy się na Haalanda i Salaha, a więc w zależności od posiadanego budżetu, sami musimy zdecydować, czy chcemy dwóch obrońców premium, czy tylko jednego. Za takich traktuje się zawodników od 6 mln ceny wzwyż, a więc zawodników z czołowych drużyn, którzy zdobywają w grze najwięcej punktów. W tym celu musimy wziąć też pod uwagę, czy od obrońców oczekujemy bramek, asyst, czy po prostu czystych kont. Trzeba jednak pamiętać, że w Premier League pada coraz więcej goli, a poprzedni sezon był najgorszym pod względem łącznie zachowanych przez zespoły czystych kont w historii.

Założmy więc, że w przypadku tych najlepszych drużyn i najlepszych zawodników, czystych kont oczekujemy automatycznie. Jeśli preferujemy jednak ofensywnie grających zawodników, na pierwszy plan rzucają się Josko Gvardiol (6,0), Trent Alexander-Arnold (7,0) oraz ewentualnie Ben White (6,5). Wszyscy mają w miarę pewny skład w swoich zespołach i grają naprawdę ofensywnie, przez co można liczyć na wiele punktów zdobytych przez nich w ataku. Mają za to naprawdę wysoką cenę. 

W dalszej kolejności mamy zawodników, którzy są ciutkę tańsi np. od Alexandra-Arnolda, ale nie grają ofensywnie, więc możemy liczyć od nich na czyste konta oraz ewentualnie bramki po uderzeniach głową ze stałych fragmentów gry. Do takich zawodników zaliczają się William Saliba (6,0) i Gabriel Magalhaes (6,0) oraz Virgil van Dijk (6,0). Wszyscy mają pewny skład w swoich zespołach, zachowują sporo czystych kont oraz są groźni w powietrzu pod bramką rywala. 

Pozostałe tanie opcje

Kręgosłup waszych drużyn powinni więc stanowić wymienieni wyżej zawodnicy w dowolnej konfiguracji. Spokojnie można jednak założyć, że w waszych składach powinno znaleźć się minimum kilka nazwisk, które do tej pory pojawiły się w tym tekście. Solą FPL są jednak ci tańsi zawodnicy, których odkrycie gwarantuje satysfakcję oraz wyprzedzenie rywali, którzy zdecydowali się na inne opcje. Na kogo więc warto rzucić okiem w tym przypadku?

Obrońcy: Vitalii Mykolenko (4,5), Antonee Robinson (4,5), Dan Burn (4,5), Ezri Konsa (4,5) - wszyscy powinni mieć pewne miejsce w składach swoich drużyn i gwarantować raz na jakiś czas większy dorobek punktowy, a to w tej cenie w pełni nas usatysfakcjonuje.

Pomocnicy: Eberechi Eze (7,0), Christopher Nkunku (6,5), Alejandro Garnacho (6,5), Morgan Gibbs-White (6,5), Leon Bailey (6,5) - cena żadnego z nich nie przekracza 7 mln i każdy z nich będzie bardzo solidnym uzupełnieniem linii pomocy.

Napastnicy: Rodrigo Muniz (6,0), Chris Wood (6,0), Joao Pedro (5,5) - wśród napastników sytuacja wygląda najgorzej, dlatego właśnie warto zacząć sezon z Haalandem i Isakiem, a o trzeciego zawodnika w tej formacji martwić się najmniej. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen