Genialne widowisko w Londynie, Chelsea zatrzymuje City po ośmiu golach
To weekendowe starcie było wyczekiwane z niecierpliwością. Chelsea chciała podbudować się wygraną 4:1 nad Tottenhamem w poniedziałek, ale tempo gospodarzy było niespójne. Manchester City, obecny lider Premier League, chciał utrzymać swoją pozycję. Obie drużyny rozegrały zacięty i emocjonujący mecz, który zakończył się remisem 4:4.
Goście objęli prowadzenie po 25 minutach dzięki Haalandowi i jego dobrze wykonanemu rzutowi karnemu. Wkrótce potem Thiago Silva wyrównał. Środkowy obrońca stał się czwartym najstarszym zawodnikiem, który strzelił gola w Premier League (39 lat i 51 dni). Rekord należy do Teddy'ego Sheringhama (41 lat i 256 dni).
Sterling odwrócił wynik w 37. minucie, przywracając prowadzenie The Blues. Jednak jeszcze przed przerwą Akanji wyrównał dzięki asyście Bernardo Silvy. Cztery gole i kawał widowiska zaoferowali piłkarze zanim zeszli do szatni.
Na początku drugiej połowy Haaland strzelił po raz drugi, wjeżdżając z piłką do siatki po modelowej akcji swojego zespołu. Z kolei Jackson potwierdził swoją dobrą formę, wyrównując wynik na 3:3 w 67. minucie. Chelsea nie zamierzała odpuścić.
Wciąż był czas na więcej. W 86. minucie Rodri ponownie wyprowadził Manchester City na prowadzenie, ale rzut karny na korzyść Chelsea w 90. minucie dał im ostateczne wyrównanie, gdy Cole Palmer zdobył bramkę przeciwko swojej byłej drużynie.
Erling Haaland rozegrał swój 36. mecz z minimum dwoma golami od lata 2020 roku. Obecnie znajduje się na szczycie tabeli strzelców Premier League z trzynastoma bramkami. Norweg ustanowił nowy rekord klubu z 28 bramkami ligowymi w roku kalendarzowym 2023.