Gvardiol już u Guardioli, obrońca oficjalnie zaprezentowany przez City
O chęci pozyskania tego zawodnika mówiło się długo przed rozpoczęciem okienka transferowego. Jednego z najbardziej pożądanych obrońców świata, 21-letniego Josko Gvardiola w dotychczasowym klubie trzymała tylko kwota oczekiwana przez RB Lipsk: 90 milionów euro (400 mln zł).
Ostatecznie właściciele Manchesteru City sprostali oczekiwaniom finansowym i klubu, i chorwackiego obrońcy. W zamian mają umowę na pięć kolejnych sezonów z brązowym medalistą mistrzostw świata i niedawnym obrońcą Pucharu Niemiec, który trofea zdobywa od początku zawodowej kariery w Dinamie Zagrzeb.
Josko Gvardiol pomyślnie ukończył testy medyczne, otrzymał numer 24 na koszulce, zrealizował pierwszy wywiad video i sesję zdjęciową w barwach nowego pracodawcy. Jak sam stwierdził po podpisaniu umowy, cieszy go, że ten proces dobiegł końca.
"Wreszcie – zrobiłem to, wszyscy zrobiliśmy. To wspaniałe uczucie, być częścią tego zespołu. To była prosta decyzja, zwłaszcza po doskonałym ostatnim sezonie. Zdecydowałem się dołączyć do City i zostać częścią klubu, by uczyć się od najlepszych i, oczywiście, by być prowadzonym przez najlepszego trenera świata" – mówi nowy zawodnik City, z uwagi na zbieżność nazwisk nazywany "małym Pepem".
Gvardiol to już drugi chorwacki zawodnik, który zasila skład City tego lata. Pierwszym był Mateo Kovacić. Obaj na szerokie wody wypłynęli z Dinama Zagrzeb, ale tamtejszy główny trener Zoran Mamić bez wahania potwierdza, że Gvardiola nie da się do innych porównać.
"Wielu piłkarzom wróżono wspaniałość. Ale nie pamiętam takiego, w przypadku którego decyzja byłaby tak jednomyślna jak u Josko. Nawet Modrić musiał pójść na wypożyczenie przed pierwszą szansą. U Josko nikt o tym nie mówił. Tylko on i Kovacić w wieku 16 lat już byli gotowi na pierwszy skład" - wspomina Mamić, cytowany przez Manchester City.