Jurgen Klopp: Nie ma miejsca na porażkę na rynku transferowym dla Liverpoolu
Liverpool podpisał do tej pory kontrakt z trzema zawodnikami, a wraz z zamknięciem okna transferowego Premier League 1 września, wśród kibiców pojawiły się obawy, czy klub będzie miał więcej przychodzących graczy w zapowiadanym pracowitym sezonie na Anfield.
Drużyna Kloppa straciła szansę na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów po zajęciu piątego miejsca w poprzednim sezonie za zajmującymi trzecie miejsce rywalami - Manchesterem United i Newcastle United.
Od tego czasu Liverpool stracił aż sześciu starszych zawodników, a byłego kapitana Jordana Hendersona i Fabinho, ktorzy przenieśli się do klubów Saudi Pro League, podczas gdy inni pomocnicy Alex Oxlade-Chamberlain, James Milner, Naby Keita i napastnik Roberto Firmino odeszli na zasadzie wolnych transferów.
Po ich odejściu Liverpool podpisał umowy z pomocnikami Alexisem Mac Allisterem, Dominikiem Szoboszlaiem i Wataru Endo.
"Mamy swoją sytuację" - powiedział dziennikarzom niemiecki menedżer. "Był rok, kiedy pieniądze były mniejszym problemem, ponieważ Phil (Philippe Coutinho) przeszedł do Barcelony i mogliśmy dokonać dwóch sensacyjnych transferów".
Klub z Merseyside wzmocnił się z tyłu, sprzedając pomocnika Coutinho do FC Barcelony w 2018 roku i wykorzystując fundusze na podpisanie kontraktu z holenderskim obrońcą, a obecnie kapitanem klubu Virgilem van Dijkiem, przed sprowadzeniem brazylijskiego bramkarza Alissona Beckera.
"Ale zawsze wydajemy przez lata, kiedy musimy się poprawić... Odkąd tu jestem, musieliśmy (żyć w granicach naszych możliwości). Klub musiał, co oczywiście nie ułatwia sprawy" - powiedział Klopp.
"Problemem nie jest nasza sytuacja, tylko porównanie z innymi głównymi drużynami. Musimy trafiać w punkt. To jest najważniejsze. Nie ma zbyt wiele miejsca na porażkę".
Rywale Liverpoolu, Chelsea, wydali ponad 1 miliard dolarów na opłaty transferowe zawodników od czasu, gdy nowy właściciel Todd Boehly i Clearlake Capital zakończyli przejęcie klubu w maju 2022 roku.
Ale Klopp powiedział, że koncentruje się na jak najlepszym wykorzystaniu dostępnych zasobów, zamiast narzekać na wydatki innych klubów, dodając, że nie pamięta "okna transferowego, w którym każda osoba była zadowolona" z działalności Liverpoolu.
"Chcę poprawić skład, absolutnie chcę. Ale mam wszystkie informacje dookoła i wiem, co jest możliwe, a co nie, i nie zawsze jest to dokładnie to, czego chcę" - powiedział.
Liverpool zmierzy się z Newcastle na St James' Park w niedzielę.