Klopp apeluje do kibiców o cierpliwość po remisie 2:2 z Manchesterem United
Liverpool potrzebował wyrównującego trafienia Mohameda Salaha w 84. minucie, aby uciec z Old Trafford z punktem, który pozostawił ich poziomie 71 "oczek" z liderującym Arsenalem po 31 meczach, ale gorszym bilansem bramek. Manchester City zajmuje trzecie miejsce z 70 punktami.
"Cała społeczność Liverpoolu zachowuje spokój" - powiedział Klopp. "Jesteśmy tam, gdzie jesteśmy i nadal dajemy z siebie wszystko. Czy chciałbym mieć 10 punktów różnicy? Oczywiście".
"Teraz ludzie powiedzą nam 'Mają lepszą różnicę bramek, musimy to osiągnąć'. To byłaby najgłupsza rzecz, jaką moglibyśmy zrobić, to nie dzieje się celowo, nie wchodzisz do gry i nie chcesz strzelić ośmiu bramek i tak się dzieje".
"Jesteśmy gdzie jesteśmy, jesteśmy jacy jesteśmy i dlatego jesteśmy w wyścigu. I absolutnie mi to nie przeszkadza".
Liverpool zdominował mecz, a United nie oddali żadnego strzału na bramkę w pierwszej połowie, podczas gdy sami mieli kilka szans. M.in. potężny strzał Dominika Szoboszlaia, który Andre Onana obronił z najwyższym trudem, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
"Myślałem, że mogliśmy strzelić gola po strzale Doma, ale Andre Onana wykonał niesamowitą obronę" - powiedział Klopp.
Kapitan Bruno Fernandes zdobył niespodziewanego gola po pierwszym celnym strzale United w 50. minucie, kiedy to przejął niecelne podanie Jarella Quansaha i skierował piłkę do siatki z okolic koła środkowego.
Klopp odmówił skrytykowania Quansaha i innych graczy, którzy popełnili błędy, mówiąc, że są to ci sami, którzy "doprowadzili nas do tego punktu".
Gol dramatycznie podniósł nastrój na Old Trafford na niekorzyść Liverpoolu, powiedział Klopp, którego drużyna przegrała dramatyczny ćwierćfinał Pucharu Anglii 3:4 w dogrywce na niegościnnym dla siebie stadionie United w zeszłym miesiącu.
"Jeśli masz tak dużą dominację w wielu elementach gry, powinniśmy wygrać mecz. Tak, to prawda" - powiedział Klopp. "Ale to nie znaczy, że wygramy".
"Nie jestem z tego powodu zachwycony. Nie sądzę, że to najlepszy wynik, jaki kiedykolwiek widziałem. Ale dojdę do siebie".
Arsenal wyjeżdża na Old Trafford, aby zagrać z Manchesterem United 11 maja, a Klopp został zapytany, czy będzie kibicował United.
"Prawdopodobnie, jeśli nadal będziemy w pobliżu, to będzie świetnie, więc prawdopodobnie" - powiedział. "Ale Arsenal to dobra drużyna i jeśli zagrają tak jak w sobotę (wygrana 3:0 nad Brighton), Arsenal wygra ten mecz. Jestem tego w 100% pewien. Naprawdę przykro mi to mówić, ale takie są fakty".
"Powinniśmy byli wygrać oba mecze (z United), a tego nie zrobiliśmy. To nasza wina".